Spis treści
Satyry, Część drugaPochwała wieku
Przypisy
Więc zmyślał ów Horacy — zapewne uwaga Krasickiego odnosi się do ww. 45–48 p. 6 z III ks. Pieśni Horacego: „Z upłynnym czasem wszystko na dół leci: / Gorsi po dziadach nastali rodzice, / Rodziców jeszcze przepisują dzieci, / A nasi, nie wiem, czym będą dziedzice.” (Przekład A. Naruszewicza, [w książce:] A. Naruszewicz, Dzieła, Warszawa 1778, t. IV, s. 87). [przypis redakcyjny]
się coś popsuło u osi — współczesne kalendarze (por. satyrę Żona modna.) zamieszczały przy bałamutnych przepowiedniach pogody obszerne komentarze na temat rzekomego odchylenia się osi ziemskiej, co miało być przyczyną zaburzeń atmosferycznych, m. in. i w Polsce. [przypis redakcyjny]
Drzemał Homer niekiedy — aluzja do słów Horacego z Listu do Pizonów (w. 359): Czasem i Homerowi zdrzymać się przychodzi, / Lecz w długiej dzieła pracy zasnąć się też godzi. — tzn., że nawet największym talentom zdarzają się momenty zniżenia lotu. (Q. Horatius Flaccus, De arte poetica […] przekład Onufrego Korytyńskiego, Warszawa 1770, s. 19). [przypis redakcyjny]
wspacznym obrotem — przez wsteczny obrót ziemi i czasu (pisze o tym Platon w Kritonie). [przypis redakcyjny]
Jak kramarze na łokieć, autory na karty — na czasy stanisławowskie przypada w Polsce zjawisko występowania zawodowych literatów, usiłujących żyć z pióra. [przypis redakcyjny]
Bajki w rząd abecadła… dykcjonarze — słowniki encyklopedyczne bardzo rozpowszechnione w XVIII w. Znane są z tych czasów dykcjonarze filozoficzne, mitologiczne, starożytności, przyrodnicze, historyczno–geograficzne i inne. Zapewne w rząd bajek zalicza Krasicki arcybałamutne Nowe Ateny Benedykta Chmielowskiego. [przypis redakcyjny]
pisma niewarte nawet ksiąg nazwiska — w wersach 72–81 Krasicki krytykuje współczesne mu niepokojące zjawisko. O niezmiernym rozprzestrzenianiu się w druku miernot literackich pisał również Węgierski w dedykacji Organów Krasickiemu: „Zbytek, który nas zgubił, do wierszy się nawet rozciąga; nie masz aż do ostatniego żaczka, który by ich nie robił, pewien zakon najbardziej w nich jednak przesadza i sądząc z pozoru, zdaje się, że wszystkie członki jego na złych się poetów poświęciły. Nie masz święta, uroczystości, wesela, urodzin, pogrzebu, stypy, żebyśmy na nie z magazynu tego wierszy nie mieli; z czasem na wszystkie dni roku dostaniemy. Szczęśliwy WKsMość jesteś, że od tych parnaskich bredni wolne masz uszy; my nimi zupełnie przywaleni jesteśmy. To szaleństwo już wszystkie ogarnęło stany, Poważne nawet piszą wiersze kasztelany. U których, jako dawna przypowieść nam niesła, Ani głowa do rady, ani tył do krzesła”. (T. K. Węgierski, Organy, oprac. J. W. Gomulicki, Warszawa 1956, s. 8). [przypis redakcyjny]
Faust — Johann Faust (lub Fust, zm. 1466), mieszczanin z Moguncji uważany wraz z Gutenbergiem za współwynalazcę sztuki drukarskiej. [przypis redakcyjny]
diabła Bohomolec dał w swojej postaci — mowa o dziele Jana Bohomolca Diabeł w swojej postaci z okazji pytania, jeśli są upiory (Warszawa 1772), zwalczającym powszechne jeszcze wówczas przesądy i zabobony. [przypis redakcyjny]
Zabobonność i wiara w czary była nagminnym zjawiskiem nie tylko wśród ciemnej szlachty (bo o niej pisze Krasicki), lecz również wśród magnaterii. Podejrzani o czary, sądzeni przez sądy grodzkie, które w większości województw składały się z sędziego głównego, zwanego podstarostą, sędziego grodzkiego i pisarza, poddawani byli zazwyczaj torturom, którym asystował wójt (burmistrz) z jednym lub dwoma ławnikami i pisarz miejski. Jedną z najpospolitszych praktyk było tzw. pławienie: podejrzane o czary kobiety wrzucano do wody wierząc, że niewinnie oskarżona tonie, czarownica natomiast utrzymuje się na powierzchni. O opętanych wspomina Stanisław Wodzicki: „Za moich czasów u dominikanów w Krakowie, w kaplicy św. Jacka, spuszczano chorągiew tego patrona na klęczących opętanych, a ci wijąc się po ziemi, okropne wycia wydawali. Pokazywano mi także wytłuczone szyby w kościele, którymi zwyciężony egzorcyzmem diabeł wylatywał, opętany zaś nic na tym nie tracił, ponieważ wedle ich rozumienia nie jeden czart siedział w ciele komornem i każdy innym przemawiał językiem i inne nosił nazwisko”. (St. Wodzicki, Wspomnienia przeszłości, Kraków 1873, s. 121–122). Oświecenie wydało czarom stanowczą wojnę. Sejm r. 1776 zakazał tortur i kary śmierci za czary; mimo tej uchwały wypadki pławienia i palenia rzekomych czarownic zdarzały się jeszcze do końca XVIII w. [przypis redakcyjny]
diaboł po niemiecku — diabła wyobrażano sobie często w obcisłym stroju niemieckim. [przypis redakcyjny]
kołtun — choroba powstała na skutek niechlujstwa, wywołująca skręcenie i zlepianie się włosów; kołtun przypisywano urokom. [przypis redakcyjny]
kruczgankach — krużganek to galeria okalająca wewnętrzny dziedziniec, często na każdym z pięter budynku. [przypis edytorski]