Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 456 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Ignacy Krasicki, Satyry, Satyry, część druga, Podróż
← Małżeństwo

Spis treści

    1. Cnota: 1
    2. Dom: 1 2 3
    3. Filozof: 1
    4. Książka: 1
    5. Lekarz: 1
    6. Mądrość: 1 2 3
    7. Nauka: 1
    8. Nuda: 1
    9. Pielgrzym: 1
    10. Pieniądz: 1 2
    11. Podróż: 1 2 3 4
    12. Rozum: 1 2 3
    13. Sąsiad: 1
    14. Sługa: 1
    15. Szczęście: 1 2
    16. Umiarkowanie: 1
    17. Woda: 1 2
    18. Zdrowie: 1

    Ignacy KrasickiSatyry, Część drugaPodróż

    1
    Dom, PodróżMiał rozum, w domu siedząc kto się śmiał z podróży.
    Jeśli więc ten mu zaszczyt sprawiedliwie służy,
    Jak zwać tych, co się raz wraz ustawicznie włóczą?
    Oto — ale zaczekam, aczej[1] się oduczą.
    5
    Jeszczeć można wybaczyć, gdy ostatnia nędza
    Z domów, jeśli je mają, ubogie wypędza,
    Ale kiedy bogaty puszcza się w podróże,
    Ja o jego rozumie, iżby miał, nie wróżę.
    Zdrowie, życie nieść na szwank po przykrej przeprawie[2],
    10
    Głód znosić, snu nie użyć, spoczywać na ławie,
    Albo się dusić w dymie lub marznąć na dworze,
    Słuchać świerki[3], wrzask dziecek, w spróchniałej komorze
    Robactwu się opędzać — może kto zaprzeczy,
    Iż gdzie indziej nie jest tak — i tam nic do rzeczy,
    15
    Albo żeby treść myśli objawić wytwornie,
    Jeśli u nas niedobrze, indziej niewybornie.
    Droga zawżdy jest drogą pomimo wygody,
    Rzadka obejść się cale[4], znaleźć się bez szkody,
    A choćby innej w ciągłych podróżach nie było,
    20
    Gdy się czas marnie strawił, wiele się straciło.
    Przepłynąwszy przez morza i zwiedziwszy ziemie,
    Dajmy to, iż kto poznał wszystkie ludzkie plemię.
    Cóż poznał? — To, co w domu miał na pogotowiu.
    Pieniądz, PodróżMoże jazdą, płynieniem mógł usłużyć zdrowiu,
    25
    Bo lekarze tak mówią; ale syty z wzorku[5],
    Zapytajmy pielgrzyma, co mówi o worku[6].
    Pewnie mu nie usłużył — a źle, gdy nie służy.
    To nic jeszcze: gdy mówiem ściśle o podróży,
    Że się zlepszenia zdrowia w niej znajdzie przyczyna,
    30
    Większa, ważniejsza jeszcze i pilniejsza wszczyna,
    WodaTrzeba jechać koniecznie. — Gdzie? — jechać do wody[7].
    Służyła ona przedtem tylko do ochłody,
    Teraz większa usługa. — Jaka? — Żyć nie można,
    Jeśli pilność o zdrowie czuła a ostrożna
    35
    Nie zapędzi tam, gdzie jest saletra i siarka. —
    A nam co po saletrze? — Jeśli onej miarka
    I z częściami hałunu[8], a najbardziej z rana,
    Dobrze trafiona — zdrowie! lecz ze źródła brana,
    Gdzie ją chwytać należy, żeby moc nie zgasła.
    40
    Jeżeli więc na takie ozdrowienia hasła
    Nie wzbudzi się chęć jechać, pożegnaj się z życiem —
    Jużci, ale i z workiem. Za takim użyciem
    Umiarkowanie, ZdrowieDroższe widzę, niż przedtem było, teraz zdrowie.
    Żyli dłużej niźli my, nasi pradziadowie:
    45
    Za krzepkość z ojców wziętą, nie płacąc nikomu,
    Od zdrowych wzięte zdrowie zachowali w domu.
    Cnotliwej roztropności urządzeni miarką,
    Nie znali się z hałunem, saletrą i siarką.
    Czerstwa starość poważne ich zmarszczki wdzięczyła,
    50
    LekarzByło zdrowie, bo święta wstrzemięźliwość była.
    Lepsza ona od siarki i skuteczniej zdrowi[9],
    Niż co kreślą lekarze i starsi, i nowi,
    Którym (bo mają rozum), frymarczących bólem,
    Wody siarką zaprawne stały się Patolem[10]. Filozof, Mądrość, Pielgrzym, PodróżPitagoras i Tales, i Platon, i inni,
    55
    Za których wielkim zdaniem poszli ludzie gminni,
    Niżeli swej nauki cuda rozpostarli,
    W kraju się właściwego cieśni nie zawarli,
    Lecz chcąc ludzi oświecić w błędach, w których trwali,
    Do innych się, najdalszych, w pielgrzymstwo udali.
    60
    Tam, czerpając u źródła, w wiadomość bogaci,
    Z niezmiernym nauk trzosem wrócili do braci.
    Pitagoras powiedział: Nie trzeba jeść bobu[11].
    A niekontent z greckiego rządzenia sposobu,
    Nową rzeczpospolitą mądry Plato sklecił[12],
    65
    I tak dowodnie onej pożytek zalecił,
    Iż się dotąd na jawie jeszcze nie skleciła.
    WodaWoda, według Talesa, wszystko sporządziła[13].
    SzczęścieWzmogli się niewiadomi[14] wynalazki tymi,
    A szczęśliwi zostali jeszcze szczęśliwszymi.
    70
    Nie mogę ja tak wielkiej oprzeć się powadze,
    Jednak się zbyt daleko zapędzać nie radzę.
    RozumOstatnia to po rozum za granice jeździć;
    Jeśli on się pod własnym dachem nie chciał gnieździć,
    Darmo go indziej szukać. Mimo górne wzory,
    75
    Wzory sławne Talesa albo Pitagory,
    Wzory zbyt uwielbione przez swoje wzniesienia,
    Trzymajmy się po prostu skutków doświadczenia.
    Mądrość, RozumDobry rozum, ale źle rozumem przesadzać;
    Czuje to świat, ja światu nie będę doradzać,
    80
    Ale gdybym był takim, iżbym mógł dać radę,
    Rzekłbym: Książka, Mądrość, Nauka, PieniądzŚwiecie, miej baczność na każdą przyjadę[15],
    Nie wierz łbom zagorzałym, które robią księgi,
    Ani książek działaczom; ich umysł nietęgi
    Zabawnie bałamucąc nabawił cię nędzą.
    85
    Nieszczęśliwe się chwile w światłym wieku pędzą,
    I pisarz, i czytelnik za naukę płacą.
    Dobrze im tak — a kiedy zwodziciele tracą,
    Cnota, Dom, Nuda, Rozum, Sąsiad, Sługa, SzczęścieRozsądny, co się ustrzegł takiego pogromu,
    Niech się strzeże podejścia[16] i zasklepi w domu.
    90
    Ale w nim raz wraz siedzieć rzecz jest niepodobna.
    Choćby rzecz najwdzięczniejsza, ciągła a osobna,
    Sprawi sytość, a tej jest skutkiem unudzenie.
    Zarzut nowy — więc innych okolic zwiedzenie,
    A z nim odmiana rzeczy lekarstwem nudności.
    95
    Nie nudzi się, kto kontent, lecz tej szczęśliwości
    Rozum tylko i cnota są sprawicielami;
    Z tymi, choćby wśród stepów, nie będziemy sami.
    Cóż dopiero, gdy dzieci i poczciwa żona,
    I uprzejmość sąsiedzka, prawa, doświadczona,
    100
    Słodycz losu poddanych, któryśmy sprawili,
    I myśl lat przeszłych, cośmy poczciwie przebyli:
    Piękne to towarzystwo i nigdy nie znudzi.
    Dom, PodróżSwoich znając, po co nam nowych szukać ludzi?
    Miłe to przeświadczenie do tego nas wiedzie,
    105
    Iż dobrze w domu siedzieć. — Kto nie chce, niech jedzie!

    Przypisy

    [1]

    aczej — a nuż, może. [przypis edytorski]

    [2]

    po przykrej przeprawie — przez rzeką. [przypis redakcyjny]

    [3]

    świerk — świerszcz. [przypis redakcyjny]

    [4]

    Rzadka [rzecz] obejść się cale — wyjść cało, bez szwanku. [przypis redakcyjny]

    [5]

    z wzorku — z doświadczenia. [przypis redakcyjny]

    [6]

    o worku — o sakiewce z pieniędzmi. [przypis redakcyjny]

    [7]

    do wody — do wód, do uzdrowiska. [przypis redakcyjny]

    [8]

    hałun — ałun. [przypis redakcyjny]

    [9]

    zdrowi — uzdrawia. [przypis redakcyjny]

    [10]

    Paktol — rzeka w Lidii, w Azji Mniejszej, niegdyś złotodajna. Według mitologii, król Frygii Midas otrzymał od Bachusa dar zamieniania wszystkiego, czego dotknął, w złoto. Gdy jednak potrawy i napoje również za jego dotknięciem stawały się złotem, prosił Midas Bachusa, by ten odebrał mu drogocenny dar. „Zezwala łaskawie Bacchus i aby się w Paktolu, rzece lidyjskiej obmył, rozkazuje. I od tego to czasu, którego się Midas w paktolskich kąpał wodach, złote ta rzeka poczęła mieć piaski”. (F. Pomey, Pantheum mithicum, s. 65). [przypis redakcyjny]

    [11]

    Nie trzeba jeść bobu — Pitagoras (VI w. p. n. e.), matematyk i filozof grecki, założyciel arystokratycznego związku religijno–politycznego, miał jakoby zakazywać jedzenia bobu, narodowej potrawy Greków, ze względu na to, że ten kiełkując przybierał święty kształt falliczny. [przypis redakcyjny]

    [12]

    Nową rzeczpospolitą — dialog Platona Rzeczpospolita był pierwszą w literaturze utopią polityczną. [przypis redakcyjny]

    [13]

    Woda, według Talesa, wszystko sporządziła — Tales z Miletu (VII–VI w. p.n.e.), filozof grecki, przyjmował, że woda jest pramaterią świata. [przypis redakcyjny]

    [14]

    niewiadomi — nieuczeni, nieoświeceni. [przypis redakcyjny]

    [15]

    przyjadę — przesadę. [przypis edytorski]

    [16]

    podejścia — podstępu. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca