Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkacy)
Pożegnanie jesieni
Prepudrech drgnął: po raz pierwszy zrozumiał, że ją kocha (dotąd właściwie nienawidził ją). I całe...
Prepudrech drgnął: po raz pierwszy zrozumiał, że ją kocha (dotąd właściwie nienawidził ją). I całe...
— Milcz i słuchaj — zasyczał ksiądz i podniósł ciężką łapę do góry.
„Gotów mnie zbić naprawdę...
„Ciekawa jestem, co tam z nimi słychać” — pomyślała Hela o swoich kochankach, ale myśl ta...
Hela wyglądała wspaniale. Jej twarz dziwnego ptaka, przeduchowiona askezą i pokutami, które zwalał na nią...
Hela: Jestem Żydówką, proszę pani: oni mnie nienawidzą za to i boją się tego, nie...
Ci mężczyźni to głupia banda. Za nic nie należy upaść tak nisko, aby ich na...
A Hela wyglądała w tej chwili na wcielenie wszystkich kobiecych niebezpieczeństw świata. Radioaktywne pokłady zła...
Atanazy pił dalej ponuro, pożerany coraz boleśniejszym pożądaniem. Łypał bokiem oczami na księżnę Prepudrech i...
Hela obserwowała go uważnie, jak puchł tak od środka, od najtajniejszych ciemnych, krwawych bebechów, gdzie...
Gdyby ten łowca dusz mógł wiedzieć, jak straszne popełnił świętokradztwo, zaszczepiając katolicyzm w ciemnej duszy...
Przykry ten fantazmat wyobraźni męskiej znaleźć można przede wszystkim w literaturze Młodej Polski i dwudziestolecia — kobieta-modliszka, kusząca i niszcząca mężczyzn występuje np. u Witkacego w Szewcach czy Pożegnaniu jesieni.