
Johann Wolfgang von Goethe
Cierpienia młodego Wertera
Nie są to rojenia, nie jestem w obłędzie, tylko rozjaśniły się myśli moje tu, nad...
Nie są to rojenia, nie jestem w obłędzie, tylko rozjaśniły się myśli moje tu, nad...
Nie wiem, skąd przyszło mi do głowy, że ojciec ukrył gdzieś skarb, który po swej...
Ludzie rozumni, kiedy wymyślą coś rozsądnego ku uchyleniu tego czy owego kłopotu, ku osiągnięciu tego...
Co zmusza czcić ją i kochać — to przymioty kobiety i matki. Mało znam kobiet, które...
Mieszka też tam inna kura, Łapcia. Nie miała się ona gdzie podziać ze swoim potomstwem...
W środku wielkiej tej izby gwarno, wesoło; co chwila idą gromadką do bufetu i żądają...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).