William Makepeace Thackeray
Pierścień i róża
Zacny Bulbo przyniósł nawet w papierku parę kanapek, obłożonych kawiorem i marynatą z łososia, ze...
Zacny Bulbo przyniósł nawet w papierku parę kanapek, obłożonych kawiorem i marynatą z łososia, ze...
Siedliśmy do stołu w szerokim, otwartym przejściu, łączącym kuchnię z domem. Stół zastawiony był tak...
Powiedzże mi, czy jadałeś co dzień polędwicę i pulardy, kiedyś siedział dziesięć miesięcy w arce...
Ogień na kominku palił się jasno, a łagodne światło srebrnych lamp w kształcie lilii odbijało...
Płazie oko plugawej finansowej kombinacji zdawało się mrugać chytrze całą salą w gwiaździstą po burzy...
Hasło to wykorzystaliśmy do zebrania fragmentów ukazujących celebrację posiłków w dawnych epokach. Istotne jest to np. w Quo vadis Sienkiewicza (a wcześniej w będącym dla Sienkiewicza wzorem Irydionie Krasińskiego), gdzie ucztowanie, które cechuje nadmiar zbytku i rozkoszy, ma charakteryzować zarówno schyłkową epokę kultury rzymskiej, jak też jej aktorów — jako zdegenerowanych moralnie (dekadentów jednym słowem).