Autor nieznany
Ze skarbnicy midraszy
Pewien mężczyzna ożenił się z kobietą, która pod każdym względem stała wyżej od niego. Z...
Pewien mężczyzna ożenił się z kobietą, która pod każdym względem stała wyżej od niego. Z...
Rabbi Hakadosz urządził pewnego razu ucztę dla swoich uczniów. Na stole pojawiły się talerze z...
Podczas pobytu w Rzymie Bar Jochani postanowił wydać przyjęcie dla notabli rzymskiego rządu. W tym...
Pewien dostojnik z miasta Cyporia wyprawił uroczystość obrzezania synka. Wśród zaproszonych gości był rabbi Szymon...
Owej nocy, kiedy praojciec Abram miał przyjść na świat, zebrali się w domu jego ojca...
Kiedy Izaak odstawiony został od piersi, Abraham wydał wielką ucztę. Przybyli na nią Sem i...
Wszyscy mówili z ożywieniem. Weronika rozgadała się ze znajomymi, często wybuchając śmiechem. Matylda poczęła potem...
Tu, na Ojnie, po raz pierwszy spróbowaliśmy prawdziwej azjatyckiej kuchni. Przywleczono tłustego barana i w...
W powrotnej drodze, niedaleko od Dzain-Szabi, zaproszono nas do koczowiska bogatego Mongoła, który właśnie postawił...
Samojedzi przyjmowali go uprzejmie i gościnnie. Leniwy to jest szczep, lekkomyślny i lubujący się w...
Hasło to wykorzystaliśmy do zebrania fragmentów ukazujących celebrację posiłków w dawnych epokach. Istotne jest to np. w Quo vadis Sienkiewicza (a wcześniej w będącym dla Sienkiewicza wzorem Irydionie Krasińskiego), gdzie ucztowanie, które cechuje nadmiar zbytku i rozkoszy, ma charakteryzować zarówno schyłkową epokę kultury rzymskiej, jak też jej aktorów — jako zdegenerowanych moralnie (dekadentów jednym słowem).