Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom pierwszy
Gdy odszedł, zadzwoniłem na gospodynię i oznajmiłem jej, że będę miał gości na obiedzie. Pani...
Gdy odszedł, zadzwoniłem na gospodynię i oznajmiłem jej, że będę miał gości na obiedzie. Pani...
Dla rozerwania smutnych tych myśli podałem mu cytryny, mówiąc, że liczę na jego znajomość rzeczy...
Bob zawinął teraz rękawy surduta jak gdyby one zasługiwały na baczną ochronę — i wziął się...
— Szczupak w Maćkowej juszce… Najjaśniejszy panie? — szepnął krajczy Kazimierzowi tonem pytania.
— Dawaj, dawaj, byle dużo...
Niebiesko ubrany pazik Elżbiety postawił przed swoją panią półmisek, jedwabną zasłoną przykryty. Pod zasłoną leżał...
A ty, mój Edmundzie, zatrudnisz się, z łaski swojej, szykiem potraw. Bo to, słyszę, teraz...
Zasiedli do stołu w tym samym porządku. Kapitan ulokował się na rogu i natychmiast zażądał...
Przeto Bolesław, na godność królewską przez cesarza wyniesiony tak chwalebnie, wrodzonej sobie dał dowód szczodroty...
Owóż śród uciech takich biesiadnych, gdy pośród innych przedmiotów zgadało się niekiedy trafunkiem o powyższych...
Hasło to wykorzystaliśmy do zebrania fragmentów ukazujących celebrację posiłków w dawnych epokach. Istotne jest to np. w Quo vadis Sienkiewicza (a wcześniej w będącym dla Sienkiewicza wzorem Irydionie Krasińskiego), gdzie ucztowanie, które cechuje nadmiar zbytku i rozkoszy, ma charakteryzować zarówno schyłkową epokę kultury rzymskiej, jak też jej aktorów — jako zdegenerowanych moralnie (dekadentów jednym słowem).