- Mądrość: 1
- Niewola: 1
- Przemoc: 1
Krzysztof Kamil BaczyńskiW żalu najczystszym
1O, dziecko smutne, o ty zagubiony
w żalu najczystszym za wrót niedomknięciem,
którędy by duch przewiał natchnionym cyklonem
i wiarę święcił.
5Ty gdzie odjeżdżasz, coś aniołów widział
w ludziach znużonych, co szli nad strumieniem,
i już odbicia ich ujrzałeś światłem,
gdy były cieniem?
Gdzie chciałeś wyczuć pod dłonią kształt lawy,
10która by w gemmy
[1] zastygała zwycięstw?
Czy gdzie się bunt nie z ognia, a z małości stawał,
a z pieśni — wyciem?
NiewolaCzy gdzie się wolność stawała skuwaniem
w imię powstałych, którzy kładli nowe
15kajdany, a znużeni nad wiarą czuwaniem,
spadli jak głowy?
Czyś ty nie widział, że w słabości wokół
nikt nie dopatrzył do końca przeznaczeń
i że za mały, by stanąć na cokół,
20wojownik płacze?
MądrośćA wiesz, że mędrców i magów spełnienia
to niebo było czynione przez człeka,
by trwał dla celu, szedł jak idzie — cieniem,
czekał jak czeka?
25I wiesz, co miłość — jeśli tylko sobie?
PrzemocCo znaczy przemoc, jeśli tylko zemstą
za krzywdy, których nie wydrze i spowiedź,
aż staną klęską.
O, dziecko smutne, ty nie dopełnione
30człowiekiem — jakby nie spełnione życiem.
Cóż to rzeźbienie, jeśli tylko w marmur
marmuru ryciem?
Cóż to pod snami jak pod palcem czułym
znajdziesz, gdyś człowiek przez ciało i ruchy,
35kiedy cię smutkiem w kamieniu wykuły
najczystsze duchy?
Nie płacz i pojmij prawo, które mija,
i pojmij sen, a tając pojmowanie, uczyń
żywy grom w głazie jak ręka niczyja,
40co żyjąc — uczy.