Dominik BielickiKlepsydra
1Nikt nie umiera tak od razu — wykrzywił usta —
najpierw są znaki, potem konwulsje.
Myślałem, żeby wróżyć ze ścian.
Plamy na ścianach pochodzą od życia.
5Tę moją teorię jednak obalono,
kiedy zginąłem w gruzach. Wyobraźcie sobie,
ledwo wyszedłem z domu, runął strop i
umarłem zgnieciony. Resztę zrobiły gazety.
Na szczęście tragarze zdążyli wynieść szafy
10z pościelą i szkłem, które pragnąłem nadać
koleją do bliskich. Szły długo. Potem brnąłem
z nimi sańmi w głębokim śniegu przez las.
W tym lesie spotkałem kiedyś myśliwego.
Zaproponował mi, że mnie zastrzeli.