Dominik BielickiUzmysłowienie
1Wczorajszy wieczór nie miał w ogóle kształtu.
Głodne kawałki z konsoli. Miłość w kawałkach.
Dwóch wpadło przed klabingiem
[1], żeby się napić
po ludzku. Siedzieli w czapkach. Kontuar wlókł się
5lewym pasem jak niedzielny kierowca.
Miłość w kawałkach. Potykałem się, stroiłem miny.
Dojrzałem i przekwitłem, bo sobie uzmysłowiłem,
że, gdy jest cieplej, piersi lgną w środkach lokomocji
do podkoszulek. Poeta mówi: żyjemy nad przepaścią.
10Jeżeli o mnie chodzi, to żyję głównie w cieniu
wczorajszego wieczoru; jakby mi zachodziło światło
za wczorajszy wieczór. Głodne kawałki. Powiedziałem
— podjedźmy, nim się rozbiorą i wsiądą do tramwaju —
i poprosiłem — wyhamuj. Lecz nie wyhamowałeś.
15Wszyscy się posunęliśmy. Miłość w kawałkach.