- Czas: 1
- Klęska: 1
- Los: 1
- Obraz świata: 1
- Zło: 1
Bolesław LeśmianNapój cienistyKlęska
1
Wybiegł w świat — niepochwytny i wolny od losu.
Że najtrwalszy ze wszystkich przywidzeń i dziwot —
Sam o sobie śnię powieść — sam klecę mój żywot.
5
Że powoli, niechętnie i niepostrzeżenie
W złych snach mi się z dnia na dzień — ciuła przeznaczenie.
I że musi upłynąć bardzo dużo czasu,
Nim mrok pozna mnie w kwiatach, lub stwierdzi śród lasu…
ZłoDziś wiem, że w zło się trzeba, jak w szelest, zasłuchać, —
10Że je łatwiej wykrwawić, niźli udobruchać.
Mgła mi z ręki wróżyła… Pamiętam szept cienia…
Nim cios we mnie uderzył — wprzód zbrakło zbawienia.
A gdym wołał o pomoc — tak nagle się stało,
Jakbym najpierw miał ranę, a później — to ciało…
15Bo między mną a klęską — żaden czas nie płynął, —
I nic było tych godzin, gdym jeszcze nie zginął…