Jan KochanowskiPieśni, Księgi wtórePieśń X[1][2]
1Może kto ręką sławy dostać w boju,
Może wymową i rządem
[3] w pokoju;
Lecz jesli żona męża nie ozdobi,
Mąż prózno robi.
5Kto z gospodarstwa, a kto zaś z wysługi
Zbierze pieniądze i z kupiectwa drugi,
Jesli sie żona nie przyłoży k temu,
Zginąć wszytkiemu.
Żona uczciwa ozdoba mężowi
10I napewniejsza podpora domowi:
Na niej rząd wszystek; swego męża ona
Głowy korona.
Ona mężowym kłopotom zabiega
[4]
I jego wczasu na wszystkim
[5] przestrzega;
15Ona wywabić troskę umie z głowy
Słodkiemi słowy.
Ona dziateczki ojcowi podobne
Rodzi, skąd rostą
[6] pociechy osobne;
Ani już spadków upatrują krewni,
20Dziedzica pewni.
Trzykroć szczęśliwy, któremu Ty zdarzysz
Ten związek, Panie; ale zły towarzysz
[7]
Odejmie wszytko, że troski w pół wieka
Zgryzą człowieka.