Jan KochanowskiPieśni, Księgi wtórePieśń XI[1][2]
1Stateczny
[3] umysł pamiętaj zachować,
Jesli cię pocznie nieszczęście frasować;
Także i góry nie radzęć wylatać
[4],
Kiedy sie Szczęście z tobą imie
[5] bratać.
5Śmierci podległy człowiecze cnotliwy,
Choć wszytek twój wiek będzie frasowliwy
[6],
Chocia też czasem, siedząc z przyjacioły,
Przy dobrym trunku strawisz dzień wesoły;
Tu przy ciekącym, przezornym
[7] strumieniu.
10Każ stół gotować w jaworowym cieniu;
Każ wino nosić, póki beczka leje,
Póki wiek służy, a śmierć nie przyspieje
[8].
Postąpisz z włości
[9] drogo zapłaconych,
Postąpisz z dworu i gmachów złoconych;
15A co zebrania
[10] twego kolwiek będzie,
To wszytko przyszły namiastek osiędzie
[11].
Bądź sie kto zacnym
[12] rodził i bogatym,
Bądź niewolnikiem, u śmierci nic na tym;
Czyjkolwiek naprzód los wynidzie
[13], wsiadaj,
20Wieczny wygnańcze, ani więc odkładaj
[14].