ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?

Szacowany czas do końca: -
Ignacy Krasicki, Satyry, Satyry, część pierwsza, Pan niewart sługi
Gracz → ← Życie dworskie

Spis treści

    1. Bogactwo: 1
    2. Chłop: 1
    3. Dwór: 1
    4. Kara: 1 2 3
    5. Literat: 1
    6. Los: 1 2
    7. Maska: 1
    8. Niewola: 1
    9. Pan: 1 2 3 4
    10. Poeta: 1
    11. Pozycja społeczna: 1
    12. Przemoc: 1 2
    13. Sługa: 1 2 3 4
    14. Szlachcic: 1 2 3
    15. Władza: 1
    16. Złodziej: 1 2

    Ignacy KrasickiSatyry, Część pierwszaPan niewart sługi

    1
    Pan, Sługa, Kara„I wziął tylko pięćdziesiąt[1]”. „Wieleż miał wziąść?” „Trzysta.
    Tak to z dobrego pana zły sługa korzysta”.
    „A za cóż te pięćdziesiąt?” „Psa trącił”. „Cóż z tego?”
    „Ale psa–faworyta jegomościnego”.
    5
    „Prawda, wielki kryminał[2], ale i plag[3] wiele”.
    „To łaska, że pięćdziesiąt”. „I nieprzyjaciele
    Taką łaskę wyświadczą”. „On najlepszy z panów,
    On sto plag nigdy nie dał”. „Mów lepiej z tyranów,
    Co dom czynią katownią, a na płacz nieczuli,
    10
    Z wnętrzności się człowieczych ku sługom wyzuli. SzlachcicTen, co gdy był sam sługą, dobre miewał pany,
    Porzuciwszy niedawno podłe pasamany[4],
    Co się niegdyś pokornie nazywał Maciejem,
    Dziś jest jaśnie wielmożnym mości dobrodziejem.
    Zza karety, gdzie stawał[5], przesiadł się w karetę,
    15
    W mundur[6] barwę[7] zamienił, a nader obfite
    Mając zacności swojej próby[8] oczewiste,
    I herb znalazł, i przodków, i panegirystę.
    Niech ziółko w krzaczek idzie, choćby w dąb urosło;
    Los, Pozycja społecznaWolno igrać Fortunie, jej to jest rzemiosło;
    20
    Cudotworna, na krzesła przerabia warsztaty[9]”.
    Chłop, Szlachcic„Maciej chłop”. „I cóż z tego? ale że bogaty,
    Maciej szlachcic”. „Niech będzie, ja nie chcę kaduka[10]”.
    Bogactwo„Ale Maciej łakomy i złych zysków szuka;
    Nie pracą, lecz podejściem majętność pomnożył,
    25
    ZłodziejAle nie kładł, gdzie trzeba, wziął, gdzie nie położył,
    Ale Maciej niewdzięczny tym, u których służył,
    Ale Maciej bogactwa na złe tylko użył,
    Kara, Maska, Literat, PoetaAle Maciej nieludzki — to satyra karze.
    Nie dba ona, kto w jakiej zostaje maszkarze[11],
    30
    Odrzuca czczą wielmożność, a gdy z chłostą czeka,
    Nie szlachcica, nie chłopa ściga, lecz człowieka. Pan, Sługa, Kara, PrzemocŚpi jegomość w południe, choć pracy nie użył,
    Nie śpi Marcin, noc całą i oka nie zmrużył.
    Wolno panom i nadto, zbytek im nie wadzi,
    Choć mało, nie godzi się ubogiej czeladzi.
    35
    Obudził się jegomość. Marcin, co czuł[12] pilnie,
    Krząta się, chce, jak może, dogodzić usilnie,
    Nadaremne starania! Któż panom dogodzi?
    Jak legł, tak wstał niekontent jegomość dobrodziej,
    Wszystko mu nie do gustu; noc na kartach strawił,
    40
    Wszystko źle; zgrał się wczoraj, klejnoty zastawił.
    Przyszedł kupiec z regestrem, termin przypomina,
    Trzeba oddać, a nie masz: sto plag dla Marcina!
    Płacze w kącie, więc krnąbrny po plagach się schował,
    Dali drugie w dwójnasób, za co[13] nie dziękował,
    45
    Więc dziękuje, a płacze; opłonął[14] pan przecie
    I Marcin, że po drugich nie przyszły i trzecie.
    Katów waszych, nie panów, zjadłości igrzyska,
    Nędzni! bydlęta z pracy, a sługi z nazwiska.
    I płakać wam nie wolno, mówić jeszcze gorzej.
    50
    Przyjdzie kara za słowem okrutna tym sporzej.
    Paweł skąpy na czeladź, na zbytki utratny[15],
    Za to, że od pół roka służący niepłatny
    Prosił go o posiłek, łaknący czas długi,
    Dał plag dwieście za strawne[16], a sto za zasługi.
    55
    Hojny pan! stema[17] karze, a płaci dziesiątkiem.
    Nieźle zapomożony sługa takim wziątkiem[18]
    ZłodziejMilczy, a widząc, że się nie doprosi snadnie[19],
    Co widocznie[20] nie zyskał, po cichu ukradnie.
    Zasmakuje rzemiosło, ażci złodziej w domu.
    60
    Zaprawił się na małej kwocie po kryjomu,
    Pójdzie dalej; z początku trwożny i przelękły,
    Ośmieli się: już kłódki, już zawiasy pękły;
    Skradł skarbiec, zniknął z oczu, a odmienny stanem,
    Przez kradzież (jak to teraz) zostanie i panem”.
    65
    „A któż to teraz okradł?” „Nie odpowiem snadnie,
    Raczej pytaj, mój bracie, kto teraz nie kradnie.
    Stracił ten kunszt odrazę, przemyślnych oświeca[21],
    Dla głupich, dla ubogich tylko szubienica;
    Inaczej o tych rzeczach świat mądry rozumie,
    70
    Nie karzą, że kto okradł, lecz że kraść nie umie.
    Ale to nie o sługach. Dwór, SzlachcicZwyczajne u dworu
    Są stopnie: jedne zysku, a drugie honoru.
    Jaśnie wielmożny tyran, bożek okoliczny,
    Dla większej wspaniałości raczy mieć dwór liczny.
    75
    Stąd wyższe urzędniki, niższe posługacze:
    Pan koniuszy, co bije, masztalerz, co płacze,
    Pan podskarbi, co kradnie, piwniczny, co zmyka[22],
    Sługa pieszy, dworzanin, co ma pacholika,
    Pokojowiec przez zaszczyt wspaniałemu sercu,
    80
    A dlatego że szlachcic, bierze na kobiercu[23];
    Pan architekt, co planty bez skutku wymyśla,
    Pan doktor, co zabija, sekretarz, co zmyśla,
    Pan rachmisrz, co łże w liczbie, gumienny[24], co w mierze,
    Plenipotent, co w sądzie, komisarz[25], co bierze
    85
    Więcej jeszcze, jak daje, a złodziejów mniejszych
    Kradnąc[26], sam jest użyty do usług ważniejszych;
    Łowczy, co je zwierzynę, a w polu nie bywa,
    Stary szafarz, co zawżdy panu potakiwa.
    Pan kapitan, co Żydów drze, kiedy się proszą,
    90
    Żołnierze, co potrawy na stół w gale[27] noszą,
    Kapral, co więcej jeszcze kradnie niż dragani,
    I dobosz, co pod okna capstrych tarabani,
    A kiedy do kościoła jedzie z gronem gości,
    Bije w dziurawy bęben werbel jegomości[28]
    95
    Mają króle marszałków; co być królem może,
    Jak ma być bez marszałka? Gale i podrożę
    Szlachci dumny urzędnik[29], namiestnik powagi,
    Pan, Przemoc, Sługa, WładzaWicetyran. Bez niego i chłosty, i plagi
    Nie miałyby zaszczytu[30]. On kary rozdawca,
    100
    On rozrządziciel męczeństw, on katowni sprawca.
    A jak niegdyś przed rzymskim konsulem topory
    Niosły kar wykonacze, bezwzględne liktory[31],
    Tak przed srogim marszałkiem sążniste pajuki[32]
    Niosą skórom pamiętne boćkowskie kańczuki[33].
    105
    Wchodzi. Zewsząd jęczenia i płacze się wznoszą,
    Oprawcy gdy rozkazy srogie nędznym głoszą.
    Dom się wrzaskiem napełnia; płacz sług pana cieszy;
    Wspaniały jękiem nędznych, płaczem służnej rzeszy,
    Rzuca groźnym wspojźrzeniem nieszczęśliwe losy,
    110
    Karmią słuch neronowski płaczliwe odgłosy;
    A w powszechnym nieszczęsnej czeladzi ucisku,
    Gdy przeklęstw, narzekania dań odnosi w zysku,
    Czuje, że pan, bo gnębi. Jestże usłużony?
    Bynajmniej, szczęścia tego nie znały Nerony.
    115
    Los, Niewola, Pan, SługaSłuży wiernie, kto kocha, nie ma sług, kto dręczy,
    Niewolnik, co pod jarzmem obelżywym jęczy,
    Dźwiga ciężar w przeklęstwie na tego, co włożył.
    Klnie los, co się tym zjadlej dla niego nasrożył,
    Tym dotkliwszym, odjąwszy wolność, skarał stanem,
    120
    Gdy kazał temu służyć, co nie wart być panem”.

    Przypisy

    [1]

    pięćdziesiąt — domyślnie: plag. [przypis redakcyjny]

    [2]

    kryminał — zbrodnia. [przypis redakcyjny]

    [3]

    plagi — baty, razy; chodzi o wymierzanie chłosty. [przypis edytorski]

    [4]

    pasamany — galony, tu: liberia. [przypis redakcyjny]

    [5]

    Zza karety, gdzie stawał — jako hajduk. [przypis redakcyjny]

    [6]

    mundur — mundury wojewódzkie albo obywatelskie nosiła szlachta pełniąca funkcje poselskie i urzędowe mocą uchwały sejmu z r. 1776; mundury poszczególnych województw różniły się kolorem kontuszów i żupanów. [przypis redakcyjny]

    [7]

    barwa — liberia sługi dworskiego. [przypis redakcyjny]

    [8]

    próba — dowód. [przypis redakcyjny]

    [9]

    na krzesła przerabia warsztaty — na krzesła senatorskie zamienia warsztaty rzemieślnicze. „Cudotworność” Fortuny określa tu autor przy pomocy poetyckiej przenośni; w XVIII w. bowiem uzyskanie godności senatorskiej przez mieszczanina było niemożliwe. [przypis redakcyjny]

    [10]

    ja nie chcę kaduka — nie chcę otrzymać majątku Macieja, oskarżając go jako nieszlachcica o bezprawne nabycie dóbr ziemskich. Kadukiem nazywano majątek pozostawiony bez testamentu i prawnych spadkobierców lub dobra skonfiskowane wyrokiem sądu, które otrzymywał zwykle oskarżający. [przypis redakcyjny]

    [11]

    maszkara — maska, kostium. [przypis redakcyjny]

    [12]

    czuł — czuwał. [przypis redakcyjny]

    [13]

    za co — czemu, dlaczego. [przypis redakcyjny]

    [14]

    opłonąć — ochłonąć. [przypis redakcyjny]

    [15]

    utratny — rozrzutny. [przypis redakcyjny]

    [16]

    strawne — wypłata służbie na wyżywienie. [przypis redakcyjny]

    [17]

    stema — setką, stoma; domyślnie: plagami. [przypis redakcyjny]

    [18]

    wziątek — tu: zapłata. [przypis redakcyjny]

    [19]

    snadnie — łatwo. [przypis edytorski]

    [20]

    widocznie — jawnie. [przypis redakcyjny]

    [21]

    oświeca — nadaje blasku. [przypis redakcyjny]

    [22]

    zmykać — ściągać, kraść. [przypis redakcyjny]

    [23]

    „Pokojowi była to służba pałacowa, jednakowo ubrana, zawsze przy pałaszach, stojąca za panem, panią i gośćmi z talerzami u stołu; tym się często trafiało leżeć na kobiercach”. (J. D. Ochocki, Pamiętniki, s. 93). Chłostę na kobiercu odbierali pokojowi w odróżnieniu od chłopów, którym taki przywilej nie przysługiwał. [przypis redakcyjny]

    [24]

    gumienny, co w mierze — do obowiązków gumiennego należało kontrolowanie miary dostawianych lub wydzielanych z pańskiego spichrza plonów. [przypis redakcyjny]

    [25]

    komisarz — administrator, urzędnik do specjalnych zleceń. [przypis redakcyjny]

    [26]

    kraść — okraść. [przypis redakcyjny]

    [27]

    gala — uroczystość dworska, biesiada. [przypis redakcyjny]

    [28]

    Zwyczajne u dworu… — magnaci urządzali swoje dwory na wzór dworu królewskiego, ustanawiając szereg urzędów. Obok oficjalistów, którzy byli płatni, hierarchia dworska obejmowała również nie obarczonych żadnymi stałymi funkcjami dworzan, z których część związana była jednak z dworem służbowo, przeważnie na całe życie, i pobierała wynagrodzenie zależnie od ilości posiadanej służby i koni. Cały dwór, liczący niekiedy kilkaset osób, dzielił się zasadniczo na dwie części: właściwy dwór szlachecki i służbę pochodzenia plebejskiego. I tak np. oficjalnie zarządzał stajnią pańską koniuszy, w rzeczywistości wyręczający się masztalerzami, starszymi stajennymi. Pośrednie stanowisko na dworze zajmowali specjaliści, np. architekci, lekarze, muzycy, którzy jako przeważnie cudzoziemcy nie byli szlachtą, korzystali jednak z przywilejów dworzan. [przypis redakcyjny]

    [29]

    Szlachci dumny urzędnik — wzorem dworu królewskiego marszałek na dworze pańskim był mistrzem ceremonii biesiad i przyjęć. „Marszałek dworu musiał być koniecznie posesjonatem i jakim urzędnikiem powiatowym lub wojewódzkim; on zastępował gospodarza domu, pod jego dependencją byli dworzanie, w ścisłym bardzo dozorze pokojówce, paziowie, cała barwa (tak wówczas zwano liberią) i kuchnie”. (J. D. Ochocki, Pamiętniki, s. 94); szlachcic — upiększać, wywyższać. [przypis redakcyjny]

    [30]

    zaszczyt — powaga, szacunek. [przypis redakcyjny]

    [31]

    „Liktorowie, rodzaj woźnych i sług przedniejszych urzędników rzymskich, nosili je [tzw. fasces — pęk rózg około drzewca toporowego uwiniony] w ręku przed urzędnikami. Że zaś ci liktorowie byli egzekutorami sentencji kryminalnych, a według zwyczaju rzymskiego winowajcy przed egzekucją rózgami byli bici […], naówczas odwiązywał liktor pęk rózg od topora na smaganie winowajcy, toporem zaś głowę ucinał”. (Zbiór potrzebn. wiad., s. v. Fasces). [przypis redakcyjny]

    [32]

    pajuk — bogato ubrany służący. „Służby tej używano tylko w domu, w pokojach; dobierano do niej ludzi wysokiego wzrostu, pleczystych, z dużymi wąsami”. (J. D. Ochocki, Pamiętniki, s. 96.) [przypis redakcyjny]

    [33]

    nahajki, dyscypliny, wyrabiane w podlaskim miasteczku Boćki, znane współcześnie pod nazwą „boćkowskiego monitora”. [przypis redakcyjny]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca