ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?

Szacowany czas do końca: -
Elżbieta Drużbacka, Wiersze światowe, Skargi kilku Dam w spólnej kompanji będących, dla jakich racyi z Mężami swojemi żyć nie chcą
Awersya pewnej Damy całe życie bawiącej u wielkich Dworów, przy których gdy nie tylko same próżność, nieszczerość, zazdrość i wiele defektów uznała, waletę życiu takiemu wypowiada, a na spokojniejsze się wybiera → ← Na pysznego, który o sobie wiele trzyma i nad wszystkich się wynosi w doskonałości

Spis treści

    1. Bóg: 1
    2. Kobieta: 1
    3. Konflikt: 1
    4. Małżeństwo: 1
    5. Mąż: 1
    6. Mężczyzna: 1
    7. Nuda: 1
    8. Obyczaje: 1
    9. Pozycja społeczna: 1
    10. Przysięga: 1 2
    11. Robak: 1
    12. Rozstanie: 1
    13. Sumienie: 1
    14. Ślub: 1
    15. Zdrada: 1
    16. Żona: 1

    Wprowadzono uwspółcześnienia: niechcą -> nie chcą, niechce -> nie chce, niechciał -> nie chciał, niedba -> nie dba, nieznam -> nie znam, niewiem -> nie wiem, nieuważając -> nie uważając, nieopuszczę -> nie opuszczę, niewyprawi -> nie wyprawi; po między -> pomiędzy, nato -> na to, do kąd -> dokąd; zemną -> ze mną; mnieby -> mnie by, prędzejbym -> prędzej bym; axamit -> aksamit. Zmodernizowano interpunkcję. Poprawiono błąd źródła: Ewaugelij -> Ewangelij.

    Elżbieta DrużbackaWiersze światoweSkargi kilku Dam w spólnej kompanji będących, dla jakich racyi z Mężami swojemi żyć nie chcą

    1
    W pewnym ogrodzie pomiędzy szpalery
    W czas ranny chodząc szeptałam pacierze,
    Słucham ciekawie, że jakieś afery
    Sekretne mają Damy przy kwaterze,
    5
    Siedząc na darniu[1] w figurę kanapy[2],
    Co raz z tabakier zażywają rapy.
    Nadstawiam ucha przez grabiny gęste,
    Liście[3] mnie swoim zasłoniło cieniem;
    Widzę łzy z oczu, a wzdychania częste,
    10
    Uważam i mam litość nad stworzeniem
    Płci mojej, ledwie wraz z nimi nie kwilę,
    Nie wiedząc, że to płaczą krokodyle.
    Że jak smok siedzi na łańcuchu w domu,
    15
    Nic nie dba, bym się czem miała zabawić,
    Sługi nie pytaj, zagrać nie masz komu,
    Ani takiego, żeby mnie zrozumiał
    W mądrych dyskursach rezonować[4] umiał.
    Jakże tu mięszkać[5] z takim domatorem,
    20
    Co tylko wołom karmnym krzyżów maca,
    Zboże na targi wyprawuje worem,
    Prostych to osób z taką zrzędą praca;
    Kawy w mym domu nie znajdzie trzech ziarnek,
    Piwa mi z serem zagrzać każe garnek.
    25
    Druga głos bierze: ach! miła sąsiadko
    Więcej ja cierpię z moim skąpcem męki,
    Kaszki na wieczór nagotuje rzadko,
    Kluczy z zapasa nie da mi do ręki;
    Muszek, wstąg, szpilek z marsem[6] kiedy kupi,
    30
    Jak z nim żyć, kiedy i skąpy, i głupi.
    Od trzeciej skarga zachodzi osoby
    Mówiąc: fraszka to, godna śmiechu sprawa;
    Mnie by zapłakać gdy nie znam co roby[7],
    Sejmów nie widzę, nie wiem gdzie Warszawa,
    35
    Choćby mi boków naszturkano w ciżbie
    Bylem z raz była w Senatorskiej[8] izbie.
    Nie wiem co jest bal, assamble[9], reduty[10],
    Mój mnie jegomość osadził przy kurach:
    Paź do ogona ma łatane buty,
    40
    O blondynowych[11] nie chce garniturach
    Wiedzieć, żebym je mieć mogła na modę;
    Otoż z tych racyi z gapiem się rozwiodę.
    Czwarta z westchnieniem rzecze: ja się cieszę
    Żem nie ja tylko sama nieszczęśliwa;
    45
    Mój Borys nie chciał sprawić mi bekieszę[12],
    Takiej jak teraz modny wiek zażywa,
    Aksamit ponso podszyty marmurkiem
    Po szwach z masyfu bramowano sznurkiem.
    Sukna mi kupił miasto[13] aksamitu,
    50
    Szlamy wytarte z lamusu sprowadził,
    Na to u żyda[14] zaciągnął kredytu,
    Mnie przy gałganach z kuśnierzem zasadził;
    Zważcież, jeżeli nie mam się czem smucić,
    Z tak słusznych przyczyn prostaka porzucić.
    55
    Ostatnia mówi: jam się w wachlarzyku
    Pięknym kochała, gdzie miniatura
    Postać Kupida niby w ołtarzyku
    Wstawiła, co mu dać mogła natura,
    Wszystko wyraźne, w tak subtelnej sztuce
    60
    Było, a resztę dla żalu ukrócę.
    Mój Satyr wziąwszy wachlarz w grube ręce,
    Jak jął wachlować niby kowal miechem,
    Nie uważając na członki chłopięce,
    Rozumiał, że to z pachołkiem Wojciechem,
    65
    Za pasy chodzi, złamał kość słoniową;
    Rura za rurę osądził wołową.
    Ja pełna będąc cholery[15] i żalu,
    Odjeżdżam z domu porzuciwszy dzieci,
    Na pożegnaniu powiem mu: brutalu,
    70
    Już z tobą żyję rok dziesiąty trzeci,
    Dłużej nie myślę, intencyi nie kryję,
    Wiedz, w jakiej cenie są galanterye.
    Dłużej nie mogąc słuchać rzeczy podłych,
    Zatulam uszy, a zaciskam zęby,
    75
    Uchodzę od tych piąciu[16] Dam rozwiodłych,
    Aby mi słowo nie wypadło z gęby,
    Powiedzieć prawdę, że nie masz racyi
    Ni do rozwodu, ni separacyi.
    Milczałam dotąd, chcąc sekret zachować
    80
    Dla wstydu, żem też i ja białogłowa;
    Odtąd zaczynam mężatki rachować,
    Zamiast pięć panien głupich, co je zowią
    W Ewangelij, że w lampach nie miały
    Oleju, od drzwi precz odejść musiały.
    85
    Ślub, Przysięga, Bóg, RozstaniePrędzej bym pannom niewiadomym rzeczy
    Błąd darowała niżeli zamężnym,
    Które gdy stuła ślubem ubezpieczy,
    I stan ich węzłem zadziergnie[17] potężnym,
    Pomocą Boga wraz świętych wezwaniem
    90
    Wolą utwierdzi, iść za swoim zdaniem.
    Jest to żart z Bogiem, z Świętymi igraszka,
    Ołtarz podobno u nich Gdańskim Biurem[18];
    Przysięgać jawnie, bagatela, fraszka,
    Ufając, że się pięknych pereł sznurem
    95
    W zastaw złożonym, wyplątają[19] z węzła:
    Ciałoć[20] swobodne, lecz dusza uwięzła.
    Sumienie, Robak, Przysięga, ZdradaWiem, że niejednej w sumieniu zawierci
    Robak, choć go chce umorzyć sposoby:
    Nie opuszczę cię aż do samej śmierci;
    100
    Opuszcza snadno[21] dla podłej osoby:
    Przymierze z Stwórcą dla stworzenia łamie,
    Idź precz Antoni, żyj ze mną Adamie.
    Jeźli[22] dla racyi wyżej wyrażonych
    Kochane panie szukacie rozwodu,
    105
    Nie miejcie za złe, że was rozpuszczonych
    W swywoli sądzę; Polskiemu[23] narodu[24]
    Krzywdę czynicie, z siebie śmiechy, żarty;
    Honor wasz płacze, że goły, wytarty.
    Czy słuszna? żeby Rzym, Nuncyaturę[25],
    110
    Konsystorz[26] kłócić niegodziwą sprawą:
    Bóg dobry, iże piorunową chmurę
    Nie ześle, w piekło nie wyprawi nawą[27].
    Przyjdzie kres, kiedy z życiem was rozwiedzie,
    Będzie wiedziała każda, dokąd jedzie.
    115
    Żałują wielu, żałuję też i ja
    Pasterzów naszych zacnych i pobożnych
    Że się o uszy niewinne obija
    Echo zgorszenia w materyach różnych.
    Radziemy zażyć sztuki Ulissesa
    120
    Być głuchym, mijać Syren interesa[28].

    Przypisy

    [1]

    na darniu — dziś: na darni. [przypis edytorski]

    [2]

    w figurę kanapy — w kształcie kanapy. [przypis edytorski]

    [3]

    liście mnie (…) zasłoniło — tu: listowie. [przypis edytorski]

    [4]

    rezonować — wypowiadać się elokwentnie, rozprawiać śmiało, krytycznie przedstawiać swoje zdanie; moralizować, mądrzyć się. [przypis edytorski]

    [5]

    mięszkać (daw.) — dziś popr.: mieszkać. [przypis edytorski]

    [6]

    z marsem — ze srogą miną. [przypis edytorski]

    [7]

    rob — robron; szeroka suknia balowa popularna w XVIII w. [przypis edytorski]

    [8]

    Senatorskiej izbie — dziś popr. małą literą: senatorskiej. [przypis edytorski]

    [9]

    assamble (z fr.) — spotkania towarzyskie. [przypis edytorski]

    [10]

    reduta (daw.) — zabawa towarzyska, łącząca bal (często maskowy) oraz grę w karty dla panów i plotki oraz swatanie par dla pań. [przypis edytorski]

    [11]

    blondynowy — wykonany z blondyny, tj. koronki klockowej z surowego jedwabiu. [przypis edytorski]

    [12]

    bekiesza — rodzaj długiego płaszcza podszytego futrem, szamerowanego i zapinanego na pętlice z ozdobnego sznura. [przypis edytorski]

    [13]

    miasto (daw.) — zamiast. [przypis edytorski]

    [14]

    żyd — wyznawca judaizmu. [przypis edytorski]

    [15]

    cholera — tu: gniew, wściekłość. [przypis edytorski]

    [16]

    piąciu (daw.) — dziś popr. D.lm: pięciu. [przypis edytorski]

    [17]

    zadziergnąć — dziś popr.: zadzierzgnąć. [przypis edytorski]

    [18]

    gdańskie biuro — biuro handlowe, kupieckie; Gdańsk był głównym ośrodkiem handlu zbożem i in. surowcami eksportowanymi z Rzeczypospolitej, siedzibą kupców pośredniczących w tym handlu. [przypis edytorski]

    [19]

    wyplątają — dziś popr.: wyplączą. [przypis edytorski]

    [20]

    ciałoć — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -ci, skróconą do -ć. [przypis edytorski]

    [21]

    snadno (daw.) — łatwo. [przypis edytorski]

    [22]

    jeźli — dziś: jeśli. [przypis edytorski]

    [23]

    Polskiemu — dziś popr. małą literą: polskiemu. [przypis edytorski]

    [24]

    narodu — dziś popr. C.lp: narodowi. [przypis edytorski]

    [25]

    nuncjatura — przedstawicielstwo dyplomatyczne Watykanu. [przypis edytorski]

    [26]

    konsystorz (łac. consistorium: zgromadzenie) — daw. w kościele katolickim zgromadzenie doradców biskupa (kurii biskupiej) zbierające się pod przewodnictwem biskupa dla rozstrzygania spraw administracyjno-sądowniczych. [przypis edytorski]

    [27]

    nawa (daw., z łac.) — statek, okręt; por. nawigacja. [przypis edytorski]

    [28]

    interesa — dziś popr. M.lm: interesy. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca