Paweł KoziołWiersz winien
1WIERSZ WINIEN wiedzieć do jakiego głosu
zwracam go nawet bardziej niż o tym co zwracam
w kopercie nocy jaki dług nakazuje
lampie stawiać kompanię honorową światła
5u okien u bram powiek dopilnować niech
wejdzie co czeka na moich granicach
wiersz to powtórzę gdy już pada musi
wiedzieć nie tyle co go przygniata ile
że pada w odpowiedzi i na jakie pytanie
10więc trzeba mu powiedzieć odejdź ode mnie wierszu
lecz idź do niej bo przecież w jej imieniu szukałeś
samogłosek znajdując tam milczenie syk piasku
+++
posłuchajcie i wy dla których jestem milczeniem
tak niespodziewanie wyrasta ono na ustach
i na początku zdaje się równie naturalne
jak słowa które chce obiecać moja cisza
a przecież wiecie że cisza nie może obiecać
posłuchajcie i wy których nie widzą oczy
tego pustego pokoju gdzie lampa zamiast oświetlać
jedynie się zasłania tarczą blasku
jak gdyby chcąc przypomnieć że też jest osobno
wy wszyscy którzy macie zwyczaj bycia gdzie indziej
na przykład w gwarnych miejscach gdzie drzwi skrzypią
albo sami zamknięci w świetlistych ścianach świtu
z twarzą zbyt przezroczystą by przyjąć na nią spojrzenie
posłuchajcie i wy którzy odpowiadacie
takim samym milczeniem pozwólcie zrozumieć
jak brzmi pytanie do tej odpowiedzi