Paweł KoziołZ tamtych wakacji
1Z TAMTYCH WAKACJI wywołuję cię
przez radio wiersza pod słowami fala
na której nadawałem: odpływ Radio jak
radio nie wie co mówi dostraja się Eter
5dusi tak samo jak dziś gdy złapana
fala z wtedy wyrywa się spod stóp czas zbiec
jak klif do morza ostatecznie Tylko
gdzie po tej wodzie w ustach do ciebie do siebie?
wahaniu między dwoma powrotami
10morze przynosi lustro każdy krok
wiatru przykleja się do skóry tylko niebo
podeszwy ma błyszczące idzie
+++
cyrkle jaskółek piętra jaskółek litery
ptaków niebieski inicjał twoich pleców jeśli
nie zaczniesz tej rozmowy zgasisz niebo liczę
punkty jaskółek układają się
w alfabet braille'a