Paweł KoziołZamknąć
1ZAMKNĄĆ za was ten okres sprawdzić klamkę klucz
kieszeń koncepcje karty odejść od
stolika jak od opcji która każe pić
z piersiówki deszczu szare znieczulenie
5potrzebne aby połknąć tę tabletkę blok
i potem prędko piętro niżej zbiegać
w krzywy korytarz w cudzym wizjerze po drodze
zmieniać się z obiektywu w obiekt już na schodach
burza fotografuje z zaskoczenia pstryka
10w powietrzu metal światła stop co wyjdzie klatka
zamknięta na klucz deszczu teraz nic
ode mnie
+++
czy opad dopadł ziemię (a i mnie) czy
wciąż jest postmodernistą czyli tak powietrzu
nie ziemi — nocy grozi nowy nalot i czy
ten mowy nalot zgładzi z języka ulicy
czy zaśpi zaspy czy tła mi zagmatwa
czy może biały ściekł przez sen i światła
i światła pierwszy ścieg (ten pierwszy szpieg słów)
jak wieżę babel wyburzy mnie ze snu