- Pozory: 1
- Sen: 1
- Wróg: 1
- Zemsta: 1
pisownia łączna/rozdzielna: odniechcenia > od niechcenia;
fleksja: niczem > niczym;
interpunkcja: Zagląda pilnie i bada i waży > Zagląda pilnie i bada, i waży;
przeczuł i nagle się zbliża/
I dąb pośpiesznie żegna znakiem krzyża > zbliża, i;
Bolesław LeśmianNapój cienistyWrogowie
1Tam na zielonym dąb szumi dolińcu
[1],
A pod tym dębem — półskrzyniec
[2] ze złota,
A łabędź biały śpi w złotym półskrzyńcu,
5A na jej ostrzu — wroga mego życie.
Leżę pod dębem. Dąb szumi obficie.
WrógDość mi przyłamać ostrze od niechcenia,
A śmierć swym wichrem w proch nędzny go utrze!
Wśród dębowego namyślam się cienia,
10Czy dziś — czy jutro — czy może pojutrze?
Lecz on coś przeczuł i nagle się zbliża,
I dąb pośpiesznie żegna znakiem krzyża…
O niczym nie wiem i sny mam dziecięce.
15Chrzabąszcz się w moich zawieruszył włosach,
Twarz mi zdrętwiała i ścierpły mi ręce,
Bom ich nie zdążył usunąć z pokrzywy.
Wróg mój jest chytry, zły i podejrzliwy.
I z nożem w dłoni w twarz mi się pochyla,
20Zagląda pilnie i bada, i waży…
Jedna, w swym locie nieostrożna chwila,
Nikły wstrząs powiek, nie ten wyraz twarzy!…
W głąb snu się wtulam, aż w oczach mi ciemno,
Dech zataiłem. Dąb szumi nade mną…