Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Wesprzyj!
Szacowany czas do końca: -
Bianka Rolando, Biała książka, Niebo, Pieśń siódma. Blu podróżuje znów
Pieśń ósma. Mare → ← Pieśń szósta. Ośrodek wypoczynkowy z kokosem w logo

Spis treści

      Bianka RolandoBiała książkaNiebo Pieśń siódma. Blu podróżuje znów

      1
      Tchnienie jak wiatr zdmuchnęło mnie czule
      ruszyłem w kierunku cichych konstrukcji
      pełen nieśmiałego oczekiwania na jakieś zaproszenie
      to wszystko przez te kokosy, jak zwykle
      5
      Ich egzotyczna woń kołysała mnie w uśpieniu
      CHODŹ — szepnęło niejęzykiem jakieś nieistnienie
      Wszystko zaczęło się wzajemnie znosić
      ten szum był szeptem miliardów istnień
      Żaden z tych głosów nie był głośniejszy czy cichszy
      10
      dlatego wszystkie były słyszalne równocześnie
      Chodź do nas, chodź do nas, wielość cię woła
      Jesteśmy cudnie przeludnieni
      jakże piękna ta istna katastrofa demograficzna
      w obfitości przelewamy się na wszystko
      15
      Usłyszałem w swoim duchu rwącą tęsknotę
      byłem ścigany z wielką szybkością
      Czułem, jak wszystko ściszone do tej pory
      ryknęło przeciągle z ukrytego schowka
      odpowiadając twierdząco na zawołanie
      20
      zaklęte w tym dźwięku, przenikliwie pytające
      Pozostawiłem wspomnienia, zbędne powidoki
      Nędzne, żebracze wybory zdmuchnięte zostały
      Przymknąłem swoje już nieoczy z powodu blasku
      gdy je otworzyłem, byłem już w czymś innym
      25
      gdzie powietrze było gęste od Wielkiego Jodu
      Oddychało się już tylko nim
      przy pierwszym oddechu poczułem bliskość morza
      Biegnij, biegnij, zaraz je zobaczysz
      Przestrzeń była podobna do niezwykłej plaży
      30
      Na szerokim, ciepłym brzegu zobaczyłem
      w różnych odległościach od siebie postaci
      Jeszcze były w odległościach od siebie
      czekały na przypływ, aby je zabrał
      gdy spojrzałem w stronę morza, poczułem
      35
      AAAAAAbsolutne spełnienie mnie i wszystkiego

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca