Wesprzyj Wolne Lektury 1,5% podatku — to nic nie kosztuje! Wpisz KRS 00000 70056 i nazwę fundacji Wolne Lektury do deklaracji podatkowej. Masz czas tylko do końca kwietnia :)

Wesprzyj!
Szacowany czas do końca: -
Bianka Rolando, Biała książka, Niebo, Pieśń trzydziesta szósta. Bambola traci swe funkcje
Pieśń trzydziesta siódma. Pieśń rzeźbiarska → ← Pieśń trzydziesta piąta. Bambola z funkcją śpiewania

Spis treści

      Blanka RolandoBiała książkaNiebo Pieśń trzydziesta szósta. Bambola traci swe funkcje

      1
      Czarna, cicha, bezkrwawa rewolucja
      wyzwolenie z wiekuistego głodu
      Dzień, gdy deszcz dźwięcznie bębnił
      w suchą skórę ziemi, zmuszając ją do rytmu
      5
      Przewożono mnie ciężarówką z innymi dziećmi
      do innego miejsca, do sierocińca w gęstych lasach
      Wypadłam z ciężarówki, boleśnie upadłam
      na zadżunglony dywan mchów i porostów
      Nikt nie usłyszał mego słabego głosu w tle
      10
      Musiałbyś bardzo podgłośnić, by usłyszeć
      Zaczęłam płakać, bo wiedziałam wszystko
      że to będzie ostatnie porzucenie, byle gdzie
      Deszcz płukał moje włosy, moją sukienkę
      ja skuliłam się w kulkę i schowałam się
      15
      pod dużym, prawie opiekuńczym liściem
      Leżałam jak szyszka, co nieoczekiwanie spadła
      pachnąca z wolna zapachem ziemi i rozkładu
      Wilgoć lasu była wielka, tajemnicza, zachłanna
      Wiedziałam, że nikt już nie znajdzie mnie w dżungli
      20
      Byłam wielkim głodomorem, skurczonym z lęku
      w zieleni najpiękniejszej, mruczałam wtedy
      najsmutniejszą piosenkę świata
      Nikt nie słyszał, to nareszcie mogłam śpiewać
      w uśpieniu odchodziłam, w zapomnieniu
      25
      zapomnieniu wszystkiego przez wszystkich
      Deszcz rozmył wielki liść, pod którym byłam
      skryta byłam całe życie, skrywana po kątach
      przez prawie osiem lat, dwa dni kamuflażu
      mój sen rozpuścił się w wodzie i soli
      30
      Nastało to, poczułam w sobie wielkie znalezienie
      ktoś czekał cały czas na ten moment znalezienia
      już nie jako Bambolę, ale by kochać mnie bez skór
      zaspokoić mój nieprzenikniony w czerni głód
      Zostałam wtedy tak mocno wtulona w Wielkie Czucie
      35
      obdarowana wielkimi skarbami i słodyczami
      Byłam odnaleziona po ukrytej we mnie informacji
      do kogo należę, z adresem, że ktoś czeka, gdy zginę
      Zwracaj mnie właśnie tam, gdzie jestem teraz
      Moje wielkie dosycenie spełnia się bez przerwy
      40
      bez przerwy na funkcję, na tę kanapkę z kiełbasą

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca