- Cierpienie: 1
- Miasto: 1
- Odrodzenie: 1
- Ruiny: 1
- Śmierć: 1
- Warszawa: 1
Krzysztof Kamil Baczyński1942, 1943, 1944Warszawa
1
poczerniałe twarze pokoleń,
niedotknięte miłości chmury,
przeorane cierpienia role.
5Miasto groźne jak obryw trumny.
Czasem głuchym jak burz maczugą
zawalone w przepaść i dumne
jak lew czarny, co kona długo.
Wparło łapy ludzkich rojowisk
10w głuchych ulic rowy wygasłe,
warcząc czeka i węszy groby
w nocach krwawych i w gromach jasnych.
Jeszcze przez nie najeźdźców lawa
jako dym się duszny przewlecze,
15zetnie głowy, posieje trawy
na miłości, krzywdzie człowieczej.
Jeszcze z wieku w wiek tak się spieni
krew z ciemnością, a ciemność z brukiem,
że odrośnie jak grom od ziemi
20i rozewrze niebiosa z hukiem.
Bryła ciemna, miasto pożarne,
jak lew stary, co kona długo,
posąg rozwiany w dymy czarne,
roztrzaskany czasów maczugą.
25I znów ująć dłuto i rydel,
ciąć w przestrzeni i w ziemi szukać,
wznosić wieki i pnącze żywe
na pilastrach, formach i łukach.
I w sztandary dąć, i bić w kamień,
30aż się lew spod dłoni wykuje,
aż wykrzesze znużone ramię
taki głaz, co jak serce czuje.