Stanisław JachowiczBajki i powiastkiDeszczyk
1
Mamo, rzekł Staś, deszczyk rosi,
Poplami kapelusz Zosi,
Jakże niepotrzebnie pada!
Tu matka dziecku wykłada:
5Że deszczyk drogi dar nieba
On skwar słońca ułagadza,
Zieloną trawkę rozradza,
Wszystko rzeźwi, wszystko krzepi,
Kwiatek, drzewko, rośnie lepiej,
10Bo Bóg wszystkiem mądrze włada.
«O! kiedy tak, to niech pada!»