Karol Bołoz AntoniewiczGrób
All’ombra de’ cipressi e dentro l’urne
Confortate di pianto, o forse il sonno
Della morte men duro? . . . . . . . . . . .
Ugo Foscolo.
1Po ciężkich burżach, głos nas smiérci wzywa;
Wszak tylko bolem życia przeciąg cały!
Łudzącym blaskiém, są serca zapały;
Nad grobém, światła, strumień się rozlewa!
5Tu świat, samotną ciszę nie przerywa,
Gdzie się Cypresów gałązki splątały;
Choć wicher pędzi o nadbrżeżne skały
Falę, ta ięcząc, spokoynie odpływa!
Dusza się wzbiwszy w niebieskie przestworże,
10Roskosz nieznanych obiąć nie może! — —
Choć tu się leią smutku łzy obficie;
Żadna iuż zgasłe nie powróci życie;
Ale gdy miłość, urnę śmierci rosi,
Kwiat się boleści, nad grobem podnosi!