- Dorosłość: 1
- Młodość: 1
- Motyl: 1
- Obłok: 1
- Żołnierz: 1
Józef Czechowiczdzien jak co dzienmózg lat 12
1
Obłokchmury wyżej niżej to nuty
brodzą w błękicie luzem
brodzą i moje buty
w letniego wiatru strudze
5
Motylkapliczki ze świętym janem
w wianeczku zawiędłych bylin
dosięgnął niewypowiedziany
obłok motyli
dalej drogą na łąkę
10wędruj pagórem gliny
torze kolejki
papierowy powój poprzerastał szyny
do łąki ścieżyna pałąkiem
na dół z nasypu
15
nagi chłopak zakipiał
gdzie się choiny kończą
zasłaniające miasto
wyrzuca sto wiotkich rączek
20mózg lat dwunastu
między kroplami chabru
na rybiej łusce fali
trzepoce się chyży kaprys
torsu gibkiego spirala
25
krzyk o południe o potok
krzyku pełne usta i garście
w ekstazie słońca jak motor
pali się mózg lat dwanaście
patrzę dzień idzie za południe już niesymetryczny
30wkrótce wieczór nasypie się jak góra
wiatr trawy ruszył a nie drgnąłby komin fabryczny
ze złotej rzeka będzie bura
radość naga a to nie życia zaczyn
35zamknie się na zawsze jak kluczem
w 1936 chłopcze na rzekę spod hełmu popatrzysz