- Cień: 1
- Miłość: 1
- Pocałunek: 1
- Rozstanie: 1
- Samotność: 1
Józef Czechowiczdzień jak codzieńwieczorem
1
mała moja maleńka
chwieją się żółte mlecze
Cieńw dolinę napływa gór cień
cichy odwieczerz
5brodzi w zmierzchowym nurcie
już późno
trudno z miłości się podnieść
a jeszcze ciężej od złych nowin
10gdy patrzysz na mnie ciemnym nowiem
smutniej mi chłodniej
boję się
rozstać się musimy
15na srebrne noce złote dnie
moja droga gdzie indziej wiedzie
we mgle
tam gdzie najsamotniejsi
słyszę turkot karocy
20niebo nazbyt się chmurzy
daj rękę ukochany raz jeszcze
o ciemne godziny pieszczot
co było nie może trwać dłużej
25całuj ostatni raz
żegnaj
dobrzy ludzie
błogosławcie zdarzenia które przeszły
błogosławcie i te co przyjdą