ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?

Szacowany czas do końca: -
Władysław Syrokomla, Gawędy, Błogosławiony Sadoch
Grabarz → ← Chodyka

Spis treści

    I
  1. II
  2. III
  3. IV
  4. V

    Informacja o uwspółcześnieniach dla całego zbioru.

    Wprowadzone uwspółcześnienia tekstu mają charakter ograniczony: pozostawiono é (tzw. pochylone) i daw. formy odmiany przymiotników, imiesłowów przymiotnikowych i zaimków rodzaju żeńskiego i nijakiego (niemęskoosobowego w lm) np. utkwioném (dziś: utkwionym), niemi (dziś: nimi).

    Pisownia małą/wielką literą: Boskiéj -> boskiéj, Chrześcijaństwa -> chrześcijaństwa, Chrześcijanin -> chrześcijanin, Mongolski -> mongolski, Pańscy Kapłani -> Pańscy kapłani, męczenników Sandomierskich -> męczenników sandomierskich, biskupa Krakowskiego -> biskupa krakowskiego, Papież -> papież, Bolesława wstydliwego -> Bolesława Wstydliwego, Podskarbi -> podskarbi, Kasztelan -> kasztelan, Starosta -> starosta, Hrabia -> hrabia, Prymas -> prymas, Pleban -> pleban, Maszynistą -> maszynistą, Włoski -> włoski, Hiszpańską -> hiszpańską, Jezuity -> jezuity, Trynitarze > trynitarze, Bernardynom > bernardynom, Tatarski -> tatarski, tatary -> Tatary, Podkowiańska -> podkowiańska, Francuzkie -> francuskie, Westfalska -> westfalska, Niemieckiéj -> niemieckiéj, Maj -> maj itp.

    Pisownia łączna/rozdzielna, np. niemniej -> nie mniej, gotówby -> gotów by, w około -> wokoło, zdaleka -> z daleka, poprostu -> po prostu, nie prędko -> nieprędko, naprzykład -> na przykład, niemogąc -> nie mogąc, z pod -> spod, s cicha -> z cicha, niéma -> nié ma, niewarto -> nie warto, pomęzku -> po męsku.

    Pisownia joty. 1.) Uwspółcześnienie z uwzględnieniem rytmu wiersza: Marji -> Marii, Maryo -> Maryjo, gwardyan -> gwardyjan, patryarchów -> patryjarchów. 2.) Pełne uwspółcześnienie: tradycyi -> tradycji, djabeł -> diabeł, najgrywa -> naigrywa, Izaijasz -> Izajasz, tryolet -> triolet, bastyonach -> bastyjonach, teorji -> teorii, harmonja -> harmonia, warjaci-> wariaci, ewangelję -> Ewangelię.

    Ubezdźwięcznienia/udźwięcznienia: pobiedz -> pobiec, przysiądz -> przysiąc, zkąd -> skąd, z pod -> spod, zkąd -> skąd, ztąd -> stąd, pokryjomu -> pokryjomu, potém -> po tém, wązkiéj -> wąskiéj, blizko -> blisko, poblizka -> pobliska, nizko -> nisko, zwycięzkie -> zwycięskie, roskosz -> rozkosz, zchylony -> schylony, zciągnąć -> ściągnąć, Francuzkie > francuskie, Bozki -> boski, pomęzku -> po męsku, męztwa -> męstwa.

    Uzgodniono interpunkcję z obowiązującą zasadą syntaktyczną (zam. daw. retorycznej). Zachowano natomiast na ogół charakterystyczny dla epoki zapis emocjonalny, np. wykrzykniki i pytajniki wstawiane w funkcji przecinków (lub w ogóle dość dowolnie) w środku zdania.

    Inne zmiany ortograficzne: xięgę -> księgę, xiążeczki -> książeczki, Xsiąże -> książę, imie -> imię, xięży -> księży, xiężyc -> księżyc, exorcyzmem -> egzorcyzmem, wziąść -> wziąć, nóci -> nuci, ukłóje -> ukłuje, puhacz, puha -> puchacz, pucha, puhar -> puchar, chałastra -> hałastra, półki (wojsk.) -> pułki, tłómoki -> tłumoki, zwyciężcą -> zwycięzcą, nócić -> nucić, stróny -> struny, nótę -> nutę, chróściany -> chruściany, chróśtniak -> chrustniak, fórta > furta, tłómaczyć -> tłumaczyć, tentęt -> tętent, massony -> masony, klassa -> klasa, fossa -> fosa, bióralista -> biuralista; ujednolicenie: czyńsze -> czynsze.

    Ponadto: zmieniono cudzysłowy, uzgadniając zapis ze standardami WL; jednolicono dopiski, podtytuły i zapis dat powstania przy poszczególnych utworach, usunięto skróty „D.” (dnia).

    Poprawiono błędy zródła. W gawędzie O skarbcu zaklętym: złołe -> złote. W gawędzie Zaścianek Podkowa: wierzór -> wieczór. W wierszu Do J. I. Kr.: dzisaj -> dzisiaj, rozęrwie -> rozerwie. W wierszu Niewinnej duszeczce: niewinątko -> niewiniątko.

    Władysław SyrokomlaGawędyBłogosławiony SadochLegenda krajowa z 1260 r.

    I

    1
    Polską słońce poranne płynie —
    Nie nad żyznémi pola rozłogi[1],
    Bo same pustki, trupy, pożogi,
    W błogosławionéj Piastów krainie, —
    5
    Bo plenne[2] niwy, zamożne wioski,
    Bogate miasta kwitnącej Polski,
    Nawiedził srogi miecz kary boskiéj
    Wróg chrześcijaństwa, zbójca mongolski.
    Kędy przeleci Tatarzyn dziki,
    10
    Szlak swój naznacza krwi polskiéj falą,
    Co noc to szérzej łuny się palą,
    Co dzień straszliwsze rozpaczy krzyki;
    Już na popiołach zielsko zarasta,
    Już kości trupów w polach bieleją,
    15
    A jeszcze nowe wioski i miasta,
    Kąpią się we krwi i popieleją. —
    Wróg swe zagony[3] daléj zapuszcza,
    Morduje, więzi, łupi, bezcześci,
    A jak donoszą codzienne wieści,
    20
    Że już w Lublinie pogańska tłuszcza[4]. —
    Niepłonne[5] wieści popłoch rozszérza —
    Zwiastuny nieszczęść lecą przed wrogi,
    I można szlachta, i kmieć ubogi,
    Tłumem się sparli[6] do Sandomiérza;
    25
    Bo w Sandomiérzu pewniejsze wsparcie,
    Zamek kamienny, wysokie wieże,
    Gruby ostrokół[7] warownię strzeże,
    A zbrojny zastęp stoi na warcie. —
    Dzielnych łuczników skaliste łona,
    30
    Zniosły miecz Niemca, Litwina topor,
    Oni Tatarom postawią opor,
    W nich cała ufność, cała obrona.

    II

    Nad Sandomierzém poranek płynie —
    Ale tak cicho, tak głucho wszędzie,
    35
    Że w całém mieście, w całej krainie,
    Z żadnéj się piersi głos nie dobędzie —
    Tak głucho w mieście w porannéj chwili,
    Że ci co bramy zamkowéj strzegą
    Mogliby słyszeć szelest motyli
    40
    I liczyć bicie serca własnego. —
    Jeden głos tylko, jeden ślad ludzi, —
    Dzwonek kościelny milczenie budzi. —
    Rój Domiénika zakonnych braci[8]
    Niedawno jeszcze w tych stronach gości,
    45
    A już sercami narodu włada;
    Już lud cudowne rzeczy powiada:
    O białych szatach, świętéj postaci,
    Nauce, cnotach i pobożności.
    I teraz nawet Pańscy kapłani,
    50
    Gardząc odważnie postrach[9] powszedni,
    Co się wokoło rozchodził wszędy,
    W bezludném mieście zostali jedni
    I w swoich celach modłom oddani,
    Sprawują śmiało święte obrzędy. —
    55
    Dzwonią na jutrznię — i całą rzeszą
    Na ranne modły do chóru śpieszą —
    Każdy z różańcem, z księgą, schylony,
    Z okiem pobożnie utkwioném w ziemi,
    Młodsi po przedzie, starsi za niemi,
    60
    A daléj, starzec, ich przełożony. —
    Imię mu Sadoch — i lat już wiele,
    Jak nosi szatę swego zakonu,
    Jak niesie modły do niebios tronu,
    I ostrą włosień[10] nosi na ciele. —
    65
    Z młodu wiódł żywot nie mniéj surowy,
    Bo dzieląc Jacka z Czesławem trudy[11],
    Przebiegał boso pogańskie ludy,
    I szczepił u nich krzyż Chrystusowy. —
    A choć mu teraz prace i lata
    70
    Zbieliły brodę, zorały czoło,
    Gotów by jeszcze pobiec wesoło,
    Ogłaszać wiarę na krańce świata. —
    Ale starszyzna wolą niepłonną[12]
    Dała mu w rządy karność zakonną. —
    75
    Czterdzieści dziewięć zakonnych celi,
    Tyleż w nich braci — w ustawach ściśli,
    Może ni jednéj światowéj myśli,
    Może jednego grzechu nie mieli —
    Bo pod świętego starca rozkazem,
    80
    Zajęci pracą swojego stanu,
    W postach, modlitwie, ostréj pokucie,
    Tłumili każde ziemskie uczucie,
    A duch każdego był świętym w Panu.

    III

    I otoż wszyscy z świętym wyrazem
    85
    Zasiedli w chóru ciemném sklepieniu, —
    Wszystkie się oczy wzniosły do nieba
    I wszystkie usta zabrzmiały razem:
    «Boże! pośpiesz się ku wspomożeniu,
    Panie, ratunku Twego nam trzeba!»
    90
    I daléj modły wyznawców Pańskich
    W jedno donośne spłynęły brzmienie,
    Czterdzieści dziewięć głosów kapłańskich,
    Jak gdyby jednéj piersi westchnienie,
    Bo ich uczucia w jedno się zlały,
    95
    Jedna w nich żądza — niebieskiéj chwały.
    Zmilkła na chwilę cała gromada
    I wedle ustaw, najmłodszy z grona
    Czyta tych świętych Pańskich imiona,
    Których pamiątka dzisiaj przypada:
    100
    Miał już zakończyć — cóż to? błąd oka?
    Zdjęła go trwoga, przytomność traci,
    Widzi w swym ręku cud oczewisty[13],
    W księdze, gdzie czytał, napis ognisty:
    «Dziś w Sandomiérzu męka Sadoka,
    105
    A z nim czterdziestu dziewięciu braci».
    Przeczytał słowa — «Cóż to on gada?» —
    Woła z podziwem cała gromada:
    I wszyscy śpieszą oglądać głoski,
    I wszyscy widzą wielki cud boski:
    110
    Wtém znikły z karty wyrazy wieszcze[14],
    Jak sługi Boże poniknąć[15] miały —
    I znowu w chórze modły zabrzmiały
    Jeszcze gorętsze i szczérsze jeszcze —
    Po modłach Sadoch z twarzą radośną
    115
    Do najmłódszego przyszedł kapłana,
    I pełen skruchy padł na kolana,
    I świętą spowiedź odprawił głośno.
    Potém każdemu bratu koleją[16],
    Rozwiązał grzechy, udzielił rady,
    120
    Pokrzepił wiarą, wzmocnił nadzieją,
    I świętym chlebem Pańskiéj biesiady —
    I znów przed Zbawcy klękli obrazem,
    Jak niegdyś Chrystus za dusze zbójcze,
    Święci wyznawcy wołają razem:
    125
    «Nawróć ich Ojcze! przepuść im Ojcze!»

    IV

    I otoż wieczór, już po nieszporze[17],
    Sadoch ze swemi w środku kościoła
    Klęczy na ziemi, do Marii woła,
    I pieśń Maryi nuci w pokorze:
    Pieśń
    Zawitaj Królowo, o Matko i Pani!
    Zawitaj o nasza nadziejo!
    Do Ciebie Adama synowie wygnani,
    Z ziemskiego padołu, ze łzawéj otchłani,
    Wzdychają i gorzkie łzy leją. —
    Nam serce obsiadły i kolce, i ciernie,
    I burze szaleją, i gromy w nas biją,
    Zwróć ku nam Twe oczy! o zwróć miłosiernie!
    Pośpiesz nam ku wsparciu Maryjo!
    ………………………………….

    V

    130
    Wtém z trzaskiem wróta kościelne pękły,
    Tatar, co wyszedł zwycięzcą z bitwy,
    Wyrznąwszy w zamku naród przelękły,
    Wpadł z dzikim wrzaskiem na dom modlitwy;
    Jedni już łupią ołtarze Boże,
    135
    Drugich zbójecka wściekłość rozżarza,
    I utłuszczone krwią Polską noże,
    Wpychają w piersi sługom ołtarza.
    Tryskają z piersi krwawe fontanny,
    I białe szaty szkarłatem broczą,
    140
    Święci pod noże idą ochoczo,
    I kończą pieśnią Maryi Panny:
    ………………………………….
    A owo po ziemskiém wygnaniu tułaczem,
    Gdy pójdziem na wieczność służebną gromadką,
    Niech Jezus nad naszym zlituje się płaczem,
    Niech Jego najświętsze oblicze obaczym,
    Ukaż nam Twe Dziécię o Matko! —
    Na łonie Jezusa, światłością odziani
    Odetchną strapieni, umarli ożyją,
    Lecz módl się za nami o Matko, o Pani!
    O słodka Dziewico Maryjo!…[18]

    12 września 1845

    Przypisy

    [1]

    płynie (…) nad (…) pola rozłogi — dziś z N.: nad rozłogami. [przypis edytorski]

    [2]

    plenny — dający duży plon; płodny. [przypis edytorski]

    [3]

    zagon — tu: oddział wojsk tatarskich. [przypis edytorski]

    [4]

    tłuszcza — pogard.: tłum. [przypis edytorski]

    [5]

    niepłonny — tu: nie bez pokrycia, mający uzasadnienie. [przypis edytorski]

    [6]

    sparli się — tu: stłoczyli się, zebrali się. [przypis edytorski]

    [7]

    ostrokół — palisada; daw. ogrodzenie o funkcji obronnej, zbudowane z zaostrzonych na końcach, gęsto obok siebie wbitych w ziemię bali drewnianych. [przypis edytorski]

    [8]

    Domiénika zakonni bracia — dominikanie. [przypis edytorski]

    [9]

    gardząc (…) postrach — dziś: gardząc postrachem. [przypis edytorski]

    [10]

    włosień — włosiennica; ubiór z szorstkiego materiału, stosowany w średniowieczu dla „umartwienia” ciała, co miało być wyrazem lekceważenia (czy wręcz tępienia) cielesnej, materialnej sfery bytu na rzecz gloryfikacji sfery duchowej, niematerialnej. [przypis edytorski]

    [11]

    Jacka z Czesławem trudy — dominikanin św. Jacek wraz z bł. Czesławem i innymi braćmi zakonnymi-misjonarzami został posłany w 1221 r. przez św. Dominika, by nawracać ludy słowiańskie. [przypis edytorski]

    [12]

    niepłonny — tu: uzasadniony, niebezpodstawny. [przypis edytorski]

    [13]

    oczewisty — dziś: oczywisty. [przypis edytorski]

    [14]

    wieszczy — proroczy. [przypis edytorski]

    [15]

    poniknąć — poznikać. [przypis edytorski]

    [16]

    koleją — tu: kolejno. [przypis edytorski]

    [17]

    nieszpór a. nieszpory — nabożeństwo wieczorne (ostatnie w ciągu dnia) w kościele katolickim. [przypis edytorski]

    [18]

    Dziś w Sandomiérzu męka Sadoka, a z nim czterdziestu dziewięciu braci (…) — Kościół rzymski beatyfikował męczenników sandomierskich, a papież Bonifacy VIII na prośbę Bolesława Wstydliwego i Prandoty biskupa krakowskiego, przywiązał do ich grobów pewne odpusty. [przypis autorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca