ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?

Szacowany czas do końca: -
Władysław Syrokomla, Czem chata bogata, tem rada, Słówko do czytelnika
Postrzyżyny →

Spis treści

      Władysław SyrokomlaCzem chata bogata, tem radaSłówko do czytelnika

      1

      Za sumienny dla się poczytuję obowiązek[1], na czele tego skromnego zbiorku poezji rzec słówko do czytelnika za młodym, skromnym autorem, który obecnie odważa się wejść w szranki naszych pieśniarzy. Od lat kilku mieszkający w moim domu, u tychże zródeł wioski, miłości ludu, przyrody, książki, doli i niedoli czerpał swoje natchnienia, co my sami. Udarowany wrodzoną zdolnością, od nas może powziął ochotę do pieśni, przy nas ją może rozwinął, ale rozwinął samoistnie. Za naszą na koniec poradą puszczając w świat swoje piosnki, co się długo odbijały tylko od ściany domowej, chciał abyśmy wywiedli go jako debiutanta na scenę publiczną, z której deskami bardziej jesteśmy oswojeni.

      Idź młody piewco! Leć młody ptaku!
      Niech się twój zapał co chwila budzi:
      Śpiewać w litewskich piewców orszaku,
      5
      To znaczy śpiewać dla dobrych ludzi.
      Kochać tych ludzi — serca nie szkoda;
      Śpiewać — nie szkoda piersi młodzieńczej:
      Bo każda nuta, co się im poda,
      Zaraz w ich sercach mile oddźwięczy.
      10
      Ja znam te serca! Trafisz najprościej
      W duszę słuchacza, sąsiada, brata;
      Jeno[2] kołataj w imię miłości,
      Postaw, czym chata twoja bogata; —
      A nie pogardzą twoją chudobą[3],
      15
      Przyjdą gromadnie do twego stołu,
      I chleb duchowy rozłamią z tobą,
      I łzę wyleją z tobą pospołu.
      Śmiało się, grajku, spuść[4] na ich serca:
      Nie ogadają twojego chleba.
      20
      A choć się znajdzie jaki oszczerca,
      To się i tutaj troszczyć nie trzeba:
      Bo ten lud Boży tak go zasyczy,
      Że sam odwoła słowa goryczy.
      O serce Litwy, jakby o ścianę,
      25
      Krzepko oparty, przypatrz się nieco:
      A piosnki twoje wiatrem rozwiane
      Lotem jaskółki nasz kraj oblecą;
      Nad każdym oknem strzechy Litwina
      Będzie twe gniazdo, twoja gościna.
      30
      Dla twoich pieśni szerokie echo,
      Szerokie pole dla twego trudu.
      Patrz na te wioski: pod każdą strzechą
      Żyją gromadki Bożego ludu.
      Zajrzyj w ich serca — jak tam bogato!
      35
      Niechże to skarby piosnka rozświeci.
      Spojrzyj na dymy nad każdą chatą,
      Z nimi pod niebo niech myśl poleci,
      Niechaj wybłaga o łaskę Nieba,
      Czego tym chatom, tym sercom trzeba
      40
      Grusze na polach, krzyże z mogiły,
      Wieże kościelne, swojskie powietrze —
      Jakież to barwy na twej paletrze[5]!
      Jakiż z nich obraz stworzy się miły!
      Jakże myśl każdą zamkniesz tu zwięźle!
      45
      Śmiało, malarzu, bierz się za pędzle.
      O, dobrzy ludzie litewskiej włości!
      Przyjmijcież piewcy dar niebogaty: —
      I ja przyszedłem do was przed laty
      Bez żadnych zasług okrom[6] miłości;
      50
      Mnie spotkał uśmiech waszego oka,
      Waszym współczuciem dotąd się pieszczę —
      Wszak niwa piosnek taka szeroka,
      Tyle zostaje wyśpiewać jeszcze,
      Na tyle taktów piosnka się klei,
      55
      To o cierpieniach, to o nadziei.
      Och, nie zawadzi — och, nie zawadzi
      W struny rodzime zagrać goręcej!
      Wy, jako tuszę[7], będziecie radzi,
      Że jeden pieśniarz przybędzie więcej:
      60
      Przyjmijcież sercem braterskie dźwięki,
      Odbijcie w sercach echo piosenki.
      Patrz za górami na przestrzeń mglistą:
      Świat promienieje albo się chmurzy.
      Przygotuj czoło, młody lutnisto,
      65
      Na wieniec cierni i wieniec róży; —
      I wyśpiewując, co serce mieści,
      Umiej być wesół kiedy wesele,
      Płacz z bolejącym w chwilę boleści,
      Ukazuj braciom ich wyższe cele.
      70
      Nie zginie piosnka w piosenek tłumie:
      Bóg cię nagrodzi, a kraj zrozumie.

      Wł. Syrokomla

      Lipiec, Borejkowszczyzna.

      Przypisy

      [1]

      sumienny… obowiązek — obowiązek sumienia. [przypis edytorski]

      [2]

      jeno (daw.) — tylko. [przypis edytorski]

      [3]

      chudoba (daw.) — majątek. [przypis edytorski]

      [4]

      spuścić się (daw.) — zdać się. [przypis edytorski]

      [5]

      na twej paletrze — dziś popr.: na twej palecie. [przypis edytorski]

      [6]

      okrom (daw.) — oprócz. [przypis edytorski]

      [7]

      tuszyć (daw.) — mieć nadzieję. [przypis edytorski]

      15 zł

      tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

      35 zł

      tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

      55 zł

      tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

      200 zł

      tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

      500 zł

      Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

      20 zł /mies.

      Dziękujemy, że jesteś z nami!

      35 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

      55 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

      100 zł /mies.

      W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

      Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

      Dane do przelewu tradycyjnego:

      nazwa odbiorcy

      Fundacja Wolne Lektury

      adres odbiorcy

      ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

      numer konta

      75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

      tytuł przelewu

      Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

      wpłaty w EUR

      PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

      Wpłaty w USD

      PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

      SWIFT

      WBKPPLPP

      x
      Skopiuj link Skopiuj cytat
      Zakładka Istniejąca zakładka Notka
      Słuchaj od tego miejsca