- Łzy: 1
- Tęsknota: 1
- Żona: 1
Jan KochanowskiPieśni, Księgi pierwszePieśń XVII[1][2]
1Słońce już padło
[3], ciemna noc nadchodzi,
Nie wiem, co za głos uszu mych dochodzi;
Postoję mało
[4], a dowiem sie pewnie,
Dlaczego płacze ta pani tak rzewnie.
5«Już to dziesiąte lato
[5] niebo toczy,
Jako me smutne zawsze płaczą oczy;
A dokąd mi sie miły mój nie wróci,
Żaden na świecie troski mej nie skróci.
Już wszyscy inszy nazad przyjechali,
10Którzy nieszczęsnej Troje dobywali;
Jam tylko sama bez męża została:
Sroga Fortuna, ta mi go zajźrzała
[6].
Bodaj był w ten czas, gdy do Sparty płynął,
Ten cudzołożnik
[7] na morzu zaginął!
15Uszłabych była
[8] tej ciężkiej żałości,
Przed którą prawie
[9] schną dziś moje kości
[10].
Nigdy na rózdze
[12] zielonej nie siędzie,
A między bory i pustymi lasy
20Sam jeden lata po swe wszystkie czasy
[13],
Tak ja, nieszczęsna, w jego niebytności
Muszę być zawżdy
[14] w trosce i w żałości;
Chronię sie ludzi
[15], sama nie wiem czemu,
Radam, gdy świadka nie mam płaczu swemu.
25Bałam sie zawżdy, póki wojna trwała,
Alem wżdy
[16] o nim, nieboga, słyszała;
Teraz nie wiedzieć, gdzie po świecie błądzi,
A wierne serce zawsze gorzej sądzi
[17].
Troszczą mię
[18], smutną, srogie morskie wody,
30Troszczą mię wiatry i złe niepogody,
Troszcze mię wszystko, cokolwiek być może;
Tobie go ja tam poruczam
[19], mój Boże!
I to mi czasem na myśl więc przychodzi
(Bo łacno
[20], gdy chce, nieszczęście ugodzi),
35Że moje serce prózno sie frasuje,
A on podobno
[21] gdzie indziej miłuje.
Źleć by mi płacił moje życzliwości,
Bych miała doznać takiej niewdzięczności;
Bodajbych pierwej ostatnie
[22] skonała,
40Niżli nowiny takiej doczekała!
Aleć ja dufam jego szczerej cnocie,
Że mię nie będzie chciał mieć w tym kłopocie;
Będzie pamiętał i statecznie chował
Miłość i wiarę, którą mi ślubował.
45Usilne
[23] wiatry, co morzem władacie,
Jesli też kiedy, co to miłość, znacie,
Dodajcie mu tak szczęśliwego biegu,
Że wrychle stanie
[24] na ojczystym brzegu».