Jacek PodsiadłoWychwyt Grahama*** [„Teren prywatny, wstęp płatny…”]
1„Teren prywatny, wstęp płatny. Henryk Sułuja”, namazane na desce.
A pięć jabłek podanych na dłoni rudej krowie, czy nie było zapłatą?
Mieliśmy lunetę, więc stawali mi się
bliscy ci ludzie na odległym brzegu, wystarczyło, aby ktoś
5cumujący łódź nosił bardzo niebieskie spodnie
albo że inny zrobił sobie właśnie z rozwidlonej gałęzi
przybór do zgarniania zgniłego siana, które wypalał.
Na wystrzępionej bluzie Magdy napis: „If you cant run
with the big dogs, STAY ON THE PORCH”. Wiatr.
10A otóż i robak na szlaku w poprzek naszej ścieżyny,
gdzie był, co robił wczoraj, gdyśmy się kochali?