Psalmodia polskaPsalm II
De profundis clamavi ad Te Domine[1].
Psalm 129[2]
Westchnienie do Pana Boga na powstanie z grzechu prawdziwe
1Z głębokości wołałem ku Tobie Panie, ku Tobie Boże z padołu płaczu i z turmy[3] mizerii[4].
2Bo nie masz na świecie, kto by wspomógł albo upadłego podźwignął; zjadła[5] zazdrość, omylna przyjaźń, chciwość nienasycona, którzy się w offertach świadczą bliźniemu z uczynnością, tych serca i ręce najbardziej na zdradzie stoją[6].
3Tak człowiek człowiekowi wilkiem, względem dobrego mienia; dopieroż dusza od chytrych nieprzyjaciół w twardem oblężeniu zostaje.
4Ciało, Rozkosz, GrzechCiało domownik zły, wala się w błocie nieprawości, jako wieprz tyjąc młótem[7] rozkoszy[8].
5Świat niby gospodarz machiny tej oszustem jest, gdy nas, próżną chwałą zwiedzionych, jak łątki jakie pokazawszy, nagle do kosza zmyka.
6Czart miejsca, które sam utracił, zazdroszcząc: albo burzy ciało przeciwko duchowi, albo ducha kusi niedobrych myśli podnietą.
7Teć[9] są kajdany, któremi mię okowanego[10] posadził grzech w ciemnicy głębokiej, skąd jeżeli Pan nie wydźwignie, tom ja na wieki synem zatracenia.
8Ej duszo moja, nie odwłuczaj[11] zbawienia, które przed Tobą, nie tylko gotów Zbawiciel, ale też i ręce wyciąga z krzyża na podźwignienie twoje.
9Oto woła: Pódźcie[12] do mnie, którzy pragniecie, a ja posilę was; u mnie żywej wody źródło jest, na żywot wieczny pryskające.
10Jeżeli mało na tej wodzie, aby pragnienie ugasiła, owóż z ciała pokarm, ze krwi napój, doskonałe w najcięższym głodzie posilenie.
11Prawdać to, o Panie, że z Ciebie, w Tobie i przez Cię najpewniejsze zbawienie; ale wielkość popełnionych złości, poczuwając, co zasłużyła, od tej zbawiennej prezerwatywy[13] stroni.
12Czyni nadzieja ufność w nieprzebranem miłosierdziu Twojem; ale skancerowane grzechami sumienie sprawiedliwość trwoży.
13Zginąłem syn marnotrawny, dokąd się obrócić nie wiem; jednak uważając litość i dobroć Pańską, apeluję do miłosierdzia.
14Bo lubo Pan w sądach skryty, w sprawiedliwości groźny: ma jednak trybunału swego asystentkę, nad upadłymi politowanie.
15On gdy pokutujem, odpuszcza, gdy się nawracamy, przyjmuje, jeżeli pokutę odwłóczemy, nie chcąc śmierci grzesznego, cierpliwie czeka poprawy.
16Nie przyszedł bowiem powoływać sprawiedliwych, ale upadłych, i opuszcza trzodę owiec, a szuka jednej dobry Pasterz zginionej.
17Nie tylko nie gardzi głosem grzesznika, gdy o pomoc do niego woła; ale i najmniejsze pokutującego westchnienie bez odwłoki[14] przyjmuje.
18Więc i ja w tych okowach nieprawości zostając, do Niego wołam: Panie pospiesz się ku ratunku memu.
19Przybądź mi Boże ku wspomożeniu, a odkuj pęta grzechowe, w których uwikłany nie mogę wzlecieć do Ciebie, któryś jest na wysokości.
20Tymczasem niż mi pióra bogomyślności odrosną, czołgać się będę do krzyża, w którym najpierwsze nieprzyjaciół dusznych[15] zwycięstwo.
21Do krzyża tego świętego, na którym orator Chrystus najpierwszą miał do Ojca niebieskiego przemowę, Ojcze odpuść im, bo nie wiedzą co czynią.
22Ten tedy spółistotny Ojcu, który chciał i mógł odpuszczenie dać, ufam mocno że i ze mną dla krzyża i krwi swojej uczyni miłosierdzie.
23Chwała Ojcu, i Synowi, i Duchowi świętemu etc[16].
Przypisy
De profundis clamavi ad Te Domine (łac.) — z głębokości wołałem do Ciebie, Panie; Psalm 130 (129). [przypis edytorski]
stać na czym — trzymać się czego, obstawać przy czym, nie odstępować od czego; stać na zdradzie: być niezmiennie zdradliwym. [przypis edytorski]
młóto (starop.) — słód (tj. skiełkowane i wysuszone ziarna zbóż służące jako jeden z surowców w piekarnictwie, do produkcji piwa itp.). [przypis edytorski]
teć są — konstrukcja z partykułą wzmacniającą -ci, skróconą do -ć; znaczenie: to właśnie są. [przypis edytorski]