- Artysta: 1
- Dojrzałość: 1
- Dziecko: 1
- Dziewictwo: 1
- Erotyzm: 1
- Jedzenie: 1
- Kobieta: 1
- Kobieta "upadła": 1
- Matka: 1
- Przyjemność: 1
- Rodzina: 1
- Rozkosz: 1
- Seks: 1
Tadeusz Boy-ŻeleńskiPiosenki „Zielonego Balonika”Dobra mama[1]
1
Mówi mama kochana:
«Śpij ma dziecino, oczki zmruż,
Śpij smaczno aż do rana.
5Sukieneczki złóż
Na krzesełku tuż
I wdziej koszulkę nocną;
Już na ciebie czas,
Więc ostatni raz
10Uściskaj mamę mocno.
Dobranoc, kotku, bywaj zdrów,
Nie płacz mi, że jest ciemno,
Paciorek jeszcze ładnie zmów,
Powtarzaj razem ze mną:
15Aniele stróżu mój,
Ty ciągle przy mnie stój
Jak we dnie tak i w nocy —
I w przygodzie złej
Ty koło mnie chciej
20
Być zawsze ku pomocy».
Już jej dziewczynce grzecznej
Z radosnym śmiechem legł u nóg
Braciszek jej (cioteczny);
25Ręce chłopcu drżą,
Tuli siostrę swą
I gryzie w samo uszko;
To zuchwały smyk:
Tak jak zawsze zwykł,
30
Schowany był pod łóżko!
W pieszczotach słodkich toną,
Niewinny uścisk długo trwa,
Oczęta żarem płoną;
35Coś skrzypnęło… ach!
Cóż za straszny strach,
Serduszko bije mocno;
Już się robi świt —
«Adasiu… mnie wstyd…
40
Oddaj koszulkę nocną…»
«…Adasiu, tak nie można…
Ja muszę przecie za mąż iść,
Ja muszę być ostrożna!
45Przecie dobrze wiesz,
Że bym chciała też,
Oddałabym ci wszystko…
Ale potem cóż…?
Chyba umrzeć już —
50
Albo… zostać… artystką…»
Dzieweczka śpi już sama;
Kneipowskiej kawki niosąc war,
W drzwi wchodzi dobra mama.
55Wlepia tkliwy wzrok:
Dziś szesnasty rok
Zaczyna drogie dziecię!
«Co by tu…? ach, wiem!
Waniliowy krem:
60Nic tak nie lubi w świecie…»