ZBIÓRKA KRYZYSOWA
Potrzebujemy 125 tys. zł do końca 2024 roku, żeby móc dalej funkcjonować. Dlaczego?

Szacowany czas do końca: -
Tadeusz Boy-Żeleński, Słówka (zbiór), Piosenki ,,Zielonego Balonika", Pieśń o naszych stolicach i jak je Opatrzność obdzieliła
Zur hebung des Fremdenverkehrs → ← Opowieść dziadkowa o zaginionej hrabinie

Spis treści

    1. Bieda: 1
    2. Bogactwo: 1
    3. Miasto: 1 2
    4. Pieniądz: 1
    5. Śmiech: 1
    6. Upadek: 1
    7. Warszawa: 1

    Tadeusz Boy-ŻeleńskiPiosenki „Zielonego Balonika”Pieśń o naszych stolicach i jak je Opatrzność obdzieliła[1]

    1
    Śmiech«Wszystko nam dałeś, co dać mogłeś, Panie»,
    Powiedział niegdyś pewien wielki kpiarz;
    A jednak dzisiaj to figlarne zdanie
    Powtórzyć musi, kto kraj poznał nasz;
    5
    Bo choć poszarpał los polską ziemicę
    Lecz wnet się do nas uśmiechnął przez łzy.
    Wszak każda nacja jedną ma stolicę,
    A my szczęśliwcy mamy ich aż trzy![2]
    MiastoKraków, Warszawa i nasz Lwów prastary,
    10
    Ten beniaminek wszystkich polskich serc,
    Naszego ducha wszak to trzy filary,
    Naszej kultury tyleż dzielnych twierdz.
    Lecz nie dość jeszcze — cóż powiecie na to?
    Całemu światu kładąc nas na wzór,
    15
    Extra stolicę dał nam Bóg na lato
    «Uroczą perłę zakopiańskich gór».
    Wnet sprawiedliwość boska dobrze znana
    Hojne swe dary równo dzieli nam:
    Nam da Feld-mana, Warszawie Rajch-mana,
    20
    Hösick na przemian mieszka tu i tam.
    . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
    . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .[3]
    Słyną Warszawy «mistyczne wieczory»
    I ich subtelny nastrojowy cień;
    25
    Lecz mistyczniejsze Kraków ma wybory,
    Gdzie głosy zmarłych słychać w biały dzień.
    I Lwów ma swoje igraszki natury —
    O czarnoksięstwo zakrawa ten gest:
    Bierze się kawał zwykłej, mocnej rury
    30
    Eccola! dmuchnąć i prezydent jest!
    Pieniądz, Bogactwo, Bieda, Warszawa, MiastoW Warszawie zbytek, szampańskie kolacje,
    Płyną rubelki — skąd? gdzie? ani wiesz;
    Lwów ma na tydzień jedną defraudację,
    Coś więc gotówki liźnie czasem też.
    35
    Za to krakowskie mury osławione!
    Ilu mieszkańców, tyle w portkach dziur:
    U nas się mówi: «pożycz mi koronę»,
    Tak jak gdzie indziej mówi się: Bonjour!
    UpadekDzięki tej stolic mnogości Ojczyzna
    40
    Ma aż trzy rynki na talentów zbyt,
    Niejeden z państwa może w duchu przyzna,
    Że to ułatwia nam walkę o byt;
    Gdzie indziej, kto się na życia krawędzi
    Raz jeden potknie — oho! bywaj zdrów!
    45
    U nas, choć w jednej stolicy coś zwędzi,
    Założyć pismo może w drugiej znów.
    Szeroko sięga sława naszych stolic
    I cudzoziemców zwabia do nas kwiat;
    Płyną podróżni z najdalszych okolic,
    50
    Pod polskim niebem każdy spocznie rad.
    W niewieścim gronie, wśród miłej zabawy,
    Jeśli zapytasz, skąd panienka jest?
    Z wszelką pewnością jedna jest z Opawy,
    Druga z Czerniowiec lub aus Budapest!

    Pisane w r. 1907.

    Przypisy

    [1]

    Pieśń o naszych stolicach i jak je opatrzność obdzieliła — pod tytułem w wydaniu źródłowym podano melodię w zapisie nutowym. Tadeusz Boy-Żeleński pisze: Melodie zamieszczone w tym zbiorku zaczerpnięte są bądź z naszych popularnych, bądź też z paryskich motywów. [przypis edytorski]

    [2]

    Wszak każda nacja jedną ma stolicę, A my szczęśliwcy mamy ich aż trzy! — te dwa wersy oznaczono: „bis”. [przypis edytorski]

    [3]

    . . . . . . . . . — Parę strofek o nazbyt zwietrzałej aktualności opuszczono. [przypis redakcyjny]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca