- Dojrzałość: 1
- Erotyzm: 1
- Miłość: 1
- Seks: 1
- Syn: 1
Tadeusz Boy-ŻeleńskiPiosenki „Zielonego Balonika”Piosenka sentymentalna, której jednak nie trzeba brać zanadto serio[1]Do * * *
1
Czy pamiętasz jeszcze te wiośniane dni
Pierwszego twych zmysłów dziewczęcych rozkwitu?
Może o nich czasem serce twoje śni,
Kto wie, może we śnie omdlewa z zachwytu?
5A gdy cię owładnie wspomnień tęsknych szał,
Może czasem marzysz o cichej sielance,
Gdym z ust wpół-dziecięcych pierwszy uścisk brał
W jakiejś ogrodowej ustronnej altance…
10Uczył pierwszych pieszczot twe nieśmiałe rączki,
Kiedym się upijał pierwszym dreszczem twym,
Młodziutkiego ciała gdym rozwijał pączki…
Innym dajesz szczęście na twej piersi białej,
15(Kłos nie ma piersi? To nic nie szkodzi, proszę nie przeszkadzać!)
Mnie w inne ramiona rzucił dobry los,
Dziś u moich kolan igra synek mały…
Gdy to dziecko dojdzie już chłopięcych lat,
Kiedy na nie przyjdzie czas wiosennych rojeń,
20Wówczas twej piękności na wpół zwiędły kwiat
Dyszeć będzie czarem ostatnich upojeń;
Ocal biedne dziecię od miłosnych mąk,
Niech je twoja dobroć do siebie przygarnie,
Niechaj pierwszą słodycz weźmie z twoich rąk,
25Niech nie zna, co pragnień młodzieńczych męczarnie.
Niechaj na nie spłynie dawna tkliwość twa,
Ono da ci w zamian pieszczot swych pierwiosnki,
Chciej być tym dla niego, czym dla ciebie ja —
Niech się ozwie echo dawnej, cudnej piosnki…