Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 452 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Przypisy
Pierwsza litera: wszystkie | 0-9 | A | B | C | D | E | F | G | H | I | J | K | L | M | N | O | P | Q | R | S | T | U | V | W | X | Y | Z
Według typu: wszystkie | przypisy autorskie | przypisy redaktorów Wolnych Lektur | przypisy źródła | przypisy tłumacza
Według kwalifikatora: wszystkie | angielski, angielskie | dawne | francuski | grecki | gwara, gwarowe | hebrajski | łacina, łacińskie | mitologia germańska | mitologia grecka | niemiecki | poetyckie | potocznie | przysłowiowy | regionalne | rosyjski | staropolskie | turecki | ukraiński | włoski
Według języka: wszystkie | English | français | lietuvių | polski
Znaleziono 1281 przypisów.
niebłagany (daw.) — nieubłagany, srogi. [przypis redakcyjny]
niebłagany (daw.) — nieubłagany, srogi [przypis redakcyjny]
niebłagany (starop.) — nieubłagany, srogi. [przypis redakcyjny]
nie blizu (daw.) — daleko. [przypis redakcyjny]
nieboga (daw.) — biedaczka, nieszczęsna. [przypis redakcyjny]
Niebo jest tu, gdzie mieszka Julia… — słowa Romea z aktu III, sceny 3. [przypis redakcyjny]
Niebo modlitwy gwałtu nie odtrąca — Wedle św. Mateusza, rozdz. 11, gdzie mówi: „A od dni Jana Chrzciciela, aż dotąd królestwo niebieskie gwałt cierpi, a gwałtowniej porywają je”. [przypis redakcyjny]
Niebo następne, gdzie się roją gwiazdy — Sfera gwiazd stałych następuje po Primum Mobile, od którego biorąc ruch i siłę, udziela ich z kolei innym gwiazdom. Ziemia, jako punkt środkowy wszechświata, wokoło której, według pojęć astronomicznych za czasów Dantego, krążą wszystkie inne gwiazdy, znajduje się pod wpływem ich wszystkich. [przypis redakcyjny]
Niebo odmawia światła ich wzrokowi — Zawiść za życia ślepą jest na własne szczęście i często zezem na szczęście cudze spogląda. [przypis redakcyjny]
Nie-Boska komedia została uznana przez Kleinera za dramat „o braku serca”. Choć w tej formule nie mieści się cała skomplikowana problematyka dramatu, niewątpliwie w utworze, któremu autor chciał nadać charakter moralitetu chrześcijańskiego, operowanie wskazaniami etyki chrześcijańskiej z jej podstawowym nakazem miłości Boga i bliźniego — nabiera szczególnej wagi. [przypis redakcyjny]
nieboszczyk Grzegórz — papież Grzegorz XVI. [przypis redakcyjny]
nie brak filozofów, którzy byli przekonani, że ruchy ciał niebieskich składają się na harmonię — Pitagorejczycy, Plotyn, Cusanus, Kepler, Bruno. [przypis redakcyjny]
nie brak nam przecie nazw, należycie odpowiadających każdemu rodzajowi wyobrażeń (…) — nie wchodząc tu w rozbiór tej terminologii, muszę tylko zwrócić uwagę czytelnika, że w tym tylko ustępie używa Kant wyrazu Perception, gdyż w całej Krytyce czystego rozumu zamiast niego znajduje się Wahrnehmung. Podział też tej percepcji na Empfindung i Erkenntiss również w tym tylko miejscu się znajduje. Erkenntniss u Kanta jest (jak już wiadomo czytelnikowi Krytyki) sprawą bardziej skomplikowaną, niżby z tego prostego podziału wnosić było można. Wyrazu „idea” w znaczeniu: wyobrażenie, używali stale zarówno Descartes jak Locke, za nimi Francuzi i Anglicy, a po części i Niemcy w XVIII wieku; i na to właśnie skarży się tu Kant. Znaczenie nadane przez Kanta wyrazowi łacińskiemu notio (=pojęcie, częściej niż conceptus) nie utrzymało się. W myśl Kanta oddałem go wyrazem: pomysł, mając za sobą piękny wykład Libelta (w Systemie Umnictwa, t. II, s. 162): „Pomysł jest synem myśli; myśl go płodzi i jest ojcem jego. Myśl jest treścią; pomysł już jest tej treści obłoczą, jest organizmem w sobie, jest całostką. indywidualnością; jest to czyn nieurodzony jeszcze. Pomysł wyróżnia się nadto od myśli, że jest podmiotowej natury. Myśl jest wszędzie: jest w zwierzęciu, w roślinie, w kamieniu, jest w człowieku i zewnątrz człowieka; jest więc podmiotowa i przedmiotowa; pomysł jest tylko podmiotowy; nie ma go i nie może być w przedmiotowości, bo się jeszcze nie urodził i nie stał przedmiotem. Myśl, co pomysł spłodziła, świecić i przezierać będzie w przedmiocie, w czynie, bo nie przestaje być jego duszą. Ale te sama myśl świeci także w pomyśle. W czynie wszyscy ją dozierają; tu tylko widzi ją podmiot, w którym, jako w macicy, pomysł myślą zapłodzony, wyrabia się na pierwocie [embrio] czynu”. Przypominam, że mamy szczegółową. jasno napisaną rozprawę dra Kazimierza Twardowskiego pt. Wyobrażenia i pojęcia (Lwów, 1898). [przypis redakcyjny]
Nie bronił mi go żaden duch ni mara… — dąb nad grobowcem Agamemnona przypomina poecie drzewa zaczarowane, które odzywają się głosem ludzkim, gdy ktoś chce ułamać z nich gałąź (por. Lilia Weneda, oprac. Kleiner, Szkolna Biblioteczka, t. 27). [przypis redakcyjny]
nie być mocnym — nie być w mocy; nie móc. [przypis redakcyjny]
Nie było miejsca stanąć gdzie w uboczy — Poeta nie miał gdzie skryć się przed dymem, bo jak przypominamy sobie opis góry czyśćcowej, dość wąski wypust okalający górę, z jednego brzegu otoczony próżną przestrzenią i przepaścią, a drugim brzegiem przytykający do stromej i gładkiej ściany góry, nie nastręczał żadnego schronienia od dymu. [przypis redakcyjny]
Nie był to ich zdaniem (…) Brzostku, Pilzna i Jasła — Ludwik Dębicki, Z dawnych wspomnień (1846–1848), Kraków 1903, s. 57. [przypis redakcyjny]
nie cesarz rosyjski okuł w te kajdany chłopów polskich (…) — w całym tym ustępie tkwi zasadniczy błąd. Włościanie zostali przypuszczeni do używania praw nie na mocy konstytucji Królestwa, lecz Księstwa. Rząd Królestwa poza odezwą, z jaką się zwrócił do społeczeństwa w roku 1814, nic dla chłopów nie uczynił, nie chciał nic uczynić. Skarbek (Królestwo Polskie, I, 188), człowiek bardzo, aż nazbyt umiarkowany, uważa, że głównym błędem rządów królewskich było zupełne pomijanie interesów włościaństwa, przez cały czas konstytucyjnego istnienia Królestwa (przyp. prof. M. Handelsmana). [przypis redakcyjny]
niechać (starop.; tu forma 3 os. lp r.ż.: niechała) — zostawić. [przypis redakcyjny]
Niechaj nie schodzi cało, / Coć sie do rąk dostało — bierz, co ci wpadło w ręce. [przypis redakcyjny]
niechaj próznej rady — zaniechaj niepotrzebnych myśli. [przypis redakcyjny]
Niechajże żona… — tzn. niechaj żona w alkierzu sobie zostanie. [przypis redakcyjny]
Niechaj (…) zwierzonego nie wzdawa opieku — niech nie oddaje powierzonej mu odpowiedzialności. [przypis redakcyjny]
Niechby się raz wszystko spali — niechby się spaliło. Tu: oryginalna składnia; por. również dalsze wiersze (np. „niechajby się raz wszystko spali”). [przypis redakcyjny]
nie chcąc nic ustąpić ze swego stanu posiadania (…) — Simonienko, Statistika Carstwa Polskawo (Statystyka Królestwa Polskiego), s. 210. [przypis redakcyjny]
Nie chcę ciebie (…) Galu — po łac.: Non te neto piscem peto, Quid me fugis, Galle? [przypis redakcyjny]
„Nie chcę i nie śmiem pisać do Was o moich pracach: w istocie jednak rzeczy tak stoją, że mogę pracować tylko nad tym, do czego w danym momencie czuję absolutne parcie. Po części było tak zawsze, a teraz choroba, która zmieniła mnie tak, że moralnie, jeśli nie fizycznie, nie poznalibyście mnie, uczyniłaby mnie wobec tych powiewów „ducha” jeszcze bardziej nieodpornym i bezwzględnie im poddanym”.
„Jedyną rzeczą, która przychodzi mi łatwo i szybko, jest proza krytyczna, polemiczna: pisanie artykułów, rozpraw na mniej więcej ściśle określone tematy. Otóż proponowałbym, byście wydali szereg mniejszych rozmiarem prac po jakieś 80–100 stronic, z których każda zawierałaby w całości jakąś inną, nową rozprawę krytyczną, polemiczną lub filozoficzną. Tomiki mogłyby mieć wspólny tytuł lub też być zupełnie każdy dla siebie”.
„Pisałbym w tej formie chętnie o Micińskim, o Tyrrellu i modernizmie katolickim; o pragmatyzmie; o Shakespearze Franka Harrisa, krytyka, który rewolucji dokonał w poglądach na Szekspira i którego książka należy do najgenialniejszych rzeczy, jakie zostały w literaturze krytycznej dokonane; słowem w kwestiach możliwie ciekawych, byle palących”.
„Jeden z tematów do moich tomików byłby Taine i jego ostatni krytycy. W zasadzie całą siłą pro Taine'a. Tematów znalazłoby się jak grzybów”.
„Starałbym się wybrać od razu tematy mocno interesujące i utrzymywać sposób pisania w stylu pamfletowym. Byłyby to toutes distances gardées moje Unzeitgemässen”. „Naturalnie zrozumiecie, że wyraz pamflet nie ma u mnie znaczenia aktualności politycznej. Filozofia i literatura, ale zaktualizowane w stylu po części Czepielowskim”. „Znam swój temperament pisarski i wiem, że tego rodzaju robocie podołam z przyjemnością w godzinach, w których do niczego nie jestem zdolny”.
W dwa tygodnie później, mniej więcej zatem w czasie pisania powołanych wyżej stronic Pamiętnika, skreśla Brzozowski w osobnym liście szczegółowy plan projektowanych tomików.
„Zaczynam wykonywać plan i załączam tytuły niektórych projektów moich.
Nie ręczę za kolejność: pierwsze dwie rzeczy nie mają tytułu ustalonego, ale treścią ich jest: 1) Aktualna literatura polska, pewien rodzaj „o potrzebie idei”, ale w stylu naszej epoki, 2) Aktualny stan filozofii, już nie naszej, naturalnie: znowu o charakterze zarówno polemicznym, jak i konstruktywnym. Tytuły się znajdą i w pierwszych tych rzeczach niejako grunt całej serii, jej uzasadnienie i program. Jakem pisał: staram się o wykład żywy, możliwie frapujący, a zdaje mi się, że w obu kwestiach mam dużo rzeczy nowych, nietykanych dotąd przeze mnie i w ogóle nie bardzo tykanych.
Dalsze mają fizjognomię bardziej określoną (mówię o tytule):
2) Umysł Heinego czy dramat myśli Heinego, czy coś w tym rodzaju, czy miejsce Heinego w dziejach myśli, ale tytuł będzie bez pedantyzmu.
4) Stirner i Thoreau (to pewno przed Heinem).
5) Henryk Kleist (to mogłaby być, jeśli mi się uda, duża sensacja).
6) D'Annunzio i zagadnienia kultury włoskiej. D'Annunzio już jest epizodem zamkniętym we Włoszech, a usytuowanym tak, że zmusza do ukazania zasadniczych momentów poprzedniej umysłowości włoskiej, jak i tych prądów , które położyły kres wpływowi tego poety. Tu mam rzeczy bardzo ciekawe, wprowadzające nas bardzo głęboko w duszę nowoczesną, nie tylko włoską: mamy kryzys naturalizmu w filozofii i nowe kierunki (Croce, Gentile, grupa Leonardo), mamy kryzys socjalizmu włoskiego, a dzięki pracom Michelsa i niespodziewanie mądrej książce, którą napisał chiacchierone Arturo Labriola, dzięki mistrzowskim i pierwszorzędnym, jak wszystko, co on pisze, uwagom Pareto z licznych artykułów w Journal des Economistes i jego włoskim homonimie, dzięki pracom Pantaleoniego (nazwisko fatalne, ale jedna z najoryginalniejszych głów), jak zawsze: Crocego, możemy tu dać mnóstwo treści na innym terytorium dla mnie niedostępnej.
8) Sorel, tym razem nie jako socjalista, lecz jako samoistny i głęboki myśliciel, w dziedzinie etyki i wszystkiego, co z nią związane, jako spadkobierca Kanta, Carlyle'a — obok krytyka rozmaitych Ruskinów, Tołstoizmów, charakterystyki takich myślicieli jak Wells itd.
9) Carlyle, Renan i Michelet, jako rozdział z dziejów myśli XIX stulecia.
10) James, pragmatyzm, psychologia religii.
11) Znaczenie życia religijnego. Pewien rodzaj mojego „Religion innerhalb der Grenzen der reinen Vernunft”. Jasne wypowiedzenie się, które staje się dla mnie konieczne, a zobaczycie, że nie „skleszałem”, choć niestety „zabobon o Bogu” jest u mnie nieuleczalny.
Wszystkie inne plany moje pozostają bez zmian, ale ta seria byłaby dla mnie potężnym środkiem ugruntowania mego światopoglądu, który, wybaczcie brak skromności, wydaje mi się dzisiaj w stanie bliskim dojrzałości. Myślę, że się nie łudzę, że tematy te przy dość niskiej cenie, niewielkim rozmiarze gwarantowałyby poczytność, a zapewniam Was, że gruntowność nie ucierpi na pewnej lekkości formy i że mogę się mylić, lecz uważam, pracując teraz, że jako krytyk i pisarz filozoficzny, poczyniłem postępy”. [red. WL].
[przypis redakcyjny]
niech go pośle Kleczyńskiemu, żeby muzykę dorobił — Jan Kleczyński, muzyk. [przypis redakcyjny]
niech go też mam znamię — niech go poznam. [przypis redakcyjny]
Niech inszym do niej złotem gościniec zagwoździ — przytyk do wyścigów Leszkowych o koronę (legenda z kroniki mistrza Wincentego). [przypis redakcyjny]
niech kona — tu: niech dokona; niech doprowadzi do skutku. [przypis redakcyjny]
Niech Łaska (…) rozproszy męty waszego sumienia (…) — Męty sumienia, z powodu których widzi grzech niejasno. [przypis redakcyjny]
Niech mi ogień wielki gore (…) w cnocie ćwiczyli — [por.] Rotuły Mikołaja Kochanowskiego do synów swoich. W Krakowie. W drukarni Andrzeja Piotrkowczyka 1611. [przypis redakcyjny]
niech nie grzebie żyda — przysłowie o zatajaniu pomysłu lub rzeczy. [przypis redakcyjny]
Niech nikt nad grobem mi nie płacze — wiersz pisany również do Leona Stępowskiego [przyjaciela Wyspiańskiego, aktora krakowskiego — red. WL.], ogłoszony przez tegoż w „Nowej Reformie” (1903). [Innym utworem pisanym do Stępowskiego jest Wierszyk wakacyjny — red. WL.] [przypis redakcyjny]
Niech odszczeka, co je trzy rachował — aluzja do zjadliwego ustępu satyry Boileau (satyra X, ww. 43–44): „Ba, i dziś nawet podług tak sławnego wzoru / Można znaleźć małżonkę wierną nie z pozoru. / Prawda. Ja sam w Krakowie, jeśli się nie mylę, / Trzy takie bym wymienił.” (Boileau, Satyry wierszem polskim przełożone, z przystosowaniem do polskich rzeczy przez J. Gorczyczewskiego, Warszawa 1805, I. 90. Tu jest to satyra IX, ww. 43–46). [przypis redakcyjny]
niech ona znajdzie taki przytułek, jakiego i ja będę szukał — tj. klasztor. [przypis redakcyjny]
niech się podarzają — niech będą darowywanie. [przypis redakcyjny]
Niech się ten drapie tam, gdzie świerzb dokucza — Włoskie przysłowie: Lascia pur gratter dov'e la rogna. [przypis redakcyjny]
niech sie spuka jady (starop.) — niech pęknie od jadów (tj. ze złości). [przypis redakcyjny]
Niech sie tu nikt z państwem nie ozywa — niech nikt nie mówi o sobie, jakby był wielkim panem. [przypis redakcyjny]
Niech sobie pójdzie byk! — Agamemnon. Dla starożytnych obraz byka nie miał w sobie nic przykrego, był to symbol potęgi. [przypis redakcyjny]
Niech was dziecinny szelest świadczy tu przytomnych — Nowa składnia, celująca zwięzłością i mocą, na sposób łaciński, kędy słowo czynne kładzie się z przypadkiem czwartym i trybem bezokolicznym, wyrzucając niepotrzebne spójniki. „Niech świadczy was tu przytomnych”, domyśl[nie:] być; zam[iast]: że wy tu przytomni jesteście. [przypis redakcyjny]
niechże ci książka ta… — Goethe występuje tu jako wydawca zapisków Wertera. Od autora pochodzą rzekomo tylko: ten krótki wstęp, kilka przypisów w części pierwszej i końcowe wyjaśnienia wydawcy. [przypis redakcyjny]
niech żyje ziemia spiska! — pierwodruk w „Pamiętniku Towarzystwa Tatrzańskiego” za lata 1919–1920 (Kraków, 1920) w dodatku pod tytułem Nie damy Spisza (str. 7–9). W sprawie stosunków polsko-czeskich zabierał Żeromski głos jeszcze później w artykule Głos na żądanie, ofiarowanym zamiast wywiadu pismu „Český Deník” (w Pilznie) i drukowanym w tem piśmie 1 stycznia 1924 r. (Nr. 1) w przekładzie A. B. D[ostala]. Wobec tego, że polski tekst tego artykułu się nie zachował (albo może tylko wydawca nie zdołał do niego dotrzeć), podajemy go tutaj we wtórnym przekładzie — z czeskiego. Wiadomość o tym artykule, uzyskanie jego czeskiego tekstu i pomoc w tłumaczeniu zawdzięcza wydawca p. Bogumiłowi Vydrze. Głos na żądanie: [Dawne i długie są dzieje czesko-polskiego braterstwa. Zaczyna je i wiąże stułą wiecznego związku w pomroce czasów postać pełna cudownego blasku, najwyższy symbol ducha chrześcijańskiego na rubieży tysiącoleci naszej ery — święty Wojciech. Jego ofiara i śmierć na dalekiej północy — ostateczny wynik żywota tak niepojętego dla dzisiejszego rozumu — znalazły przecież w Polsce zrozumienie powszechne i zupełne w warstwie ludzi najbiedniejszych, pośród prostego ludu. Najczęściej używane i najpospolitsze tam imię to właśnie owa rodowa nazwa czeskiego Sławnikowica, który z domami królewskiemi był spokrewniony. Stary język polski, samoswój, wyrastający ze swych szeroko i daleko rozprzestrzenionych narzeczy, zawiera dwa tysiące wyrazów czeskich. Są to kwiaty nadobnej mowy czeskiej, która na dworze pierwszych Jagiellonów była potocznym językiem szlachty, dworzan, najbliższego otoczenia królewskiego, — mistrzynią pierwszych przekładaczy Pisma i wzorem dla pierwszych pisarzy usiłujących wysłowić się po polsku. Różnemi idąc drogami, nieraz zderzając się z sobą, albo znowu nic nie wiedząc o sobie w ciężkich godzinach swojego istnienia, dwa narody, czeski i polski, znalazły się w przebiegu dziejów we wspólnem austrjackiem więzieniu. Ten los zbliżał je w pewnych okresach, w in nych oddalał od siebie, albowiem nieraz ściany więzienia rozdzielają skazańców w różnych celach zamkniętych, wywołując przytem i ten nieprzewidziany skutek, że skazaniec staje się pomocnikiem strażnika więzienia. Naogół wszelako Polska — pod względem gospodarczym i społecznym zaniedbana i zacofana — w końcu stulecia dziewiętnastego była uczennicą Czech, intensywnie koło swego rozwoju pracujących i znakomicie oświeconych. Jak niegdyś, na początku i w bujnym rozkwicie mocarstwowego swego bytu, wypożyczyła sobie była z Czech wiele idej, przynoszących jej odrodzenie i światło, tak również uczyniła i w dobie najnowszej. Czechy — drugi po Norwegji naród w Europie co do oświaty powszechnej, kroczący w tym względzie na czele wielkich nawet mocarstw świata, — świeciły Polsce znakomitym przykładem i wzorem, a narodowe i społeczne ich organizacje nader często bywały bodźcem do tworzenia takich samych u nas. Wiele bardzo czarów ze źródła czystego piękna czerpała Polska w Czechach, i niejeden klejnot podziwiała w skarbnicy ich sztuki. Zdawałoby się tedy, że te dwa narody po cudownem wskrzeszeniu swej politycznej egzystencji, które oczy nasze widziały na końcu wielkiej wojny światowej, podadzą sobie wolne dłonie i już na wieki pójdą razem, ręka w rękę. Niestety! Inaczej się stało. Polska, która wytrzymała i przeżyła wszelkie obce zabory swych ziem, tak mocne i niezłomne, jak były rosyjski, pruski i austrjacki, i która ze wszystkich była wyswobodzona, — żyje dziś jeszcze pod zaborem — czeskim. Ani jeden wolny Czech nie podlega panowaniu polskiemu, ani jeden dom czeski nie leży w granicach Polski. A tymczasem sto tysięcy Polaków znosić musi panowanie czeskie. Zmierzyłem własną stopą doliny i ścieżki na górach otaczających Jaworzynę, spoglądałem własnemi oczyma na całą tę ziemię i na jej potoki, pasmami swemi i siklawami spieszące do Wisły, rozmawiałem językiem swoim własnym, narzeczem pradawnem a wiecznie młodem, z góralami, którzy ze wsi szczerze polskich na północy Tatr pędzą stada swoje do tych gór, — wiem przeto, że mówię tu czystą prawdę. Jakież są tedy czeskie prawa przyrodzone, moralne, narodowe, historyczne do tych miejsc? Bez wątpienia, politycy, zwolennicy wojujących stronnictw i różni mężowie stanu znajdą swoje dowody i odpowiedzą mi słowem szorstkiem i może pogardliwem. Ale ja nie do nich wołam, lecz do tych przyjaciół duszy mojej, których od młodości czciliśmy i miłowali w Polsce, jak braci naszych w duchu, — do poetów, do niepraktycznych czcicieli prawdy, do sprawiedliwych i prawdomównych dzieci bożych, z ducha św. Wojciecha wyszłych, którzy piszą jedynie dla piękna nigdy nie umierającego i wydają świadectwo prawdzie, gdziekolwiek ona jest. Czyż i oni sądzą, że nasi górale na północnem Tatr zboczu na zawsze zostać mają poza granicami wytęsknionej prawowitej swojej ojczyzny? ] [przypis redakcyjny]
niecierpliwy tesknic — nie mogący znosić. [przypis redakcyjny]
niecierpliwy zwłoki (starop.) — nieznoszący opóźnienia; zniecierpliwiony zwlekaniem. [przypis redakcyjny]
niecnota uciekł z aresztu — Poniński uciekł 3 lipca 1798 r., złapany na pograniczu pruskim pod Toruniem; osadzony w Warszawie w koszarach; rozprawy sądowe rozpoczęto 26 sierpnia 1789 r.; proces trwał od 1 września 1790, nie był przeto zakończony w chwili pisania Przestróg. [przypis redakcyjny]
niecofnięty w swym ciemnym zawodzie. — zawód tu: bieg życia, w sensie przeznaczenia. [przypis redakcyjny]
niecudny (starop.) — nie najlepszy. [przypis redakcyjny]
niecułki ulęgałek — miski dzikich gruszek. [przypis redakcyjny]
Nie czcza tylko ciekawość (…) zapory — cały ten opis objawów zewnętrznych tego, co się w tej chwili dzieje w Marii przypomina mocno następujący ustęp w Pani jeziora (II. 32) Waltera Scotta: «In Ellens quivering lip and eye (w ocknionym wejrzeniu) had Douglas mark'd the hectic strife, where death seem'd combatting with life (życie w przesileniu) for to her cheek, in feverish flood one instant rush'd the throbbing blood». (Jej lica płomień zajął spod serca zapory). I tutaj też jest scena między ojcem i córką. [przypis redakcyjny]
niecześć (daw.) — hańba. [przypis redakcyjny]
nie cześć, zelżywość — despekt, dyshonor. [przypis redakcyjny]
nie czuje, co woła — nie czuje ten, który woła. [przypis redakcyjny]
Nie czujemy ani nie poznajemy żadnych innych rzeczy poszczególnych — Nag. Schr.: „czyli nic z natury stworzonej”. [przypis redakcyjny]
nieczułość — tu: martwota. [przypis redakcyjny]
nie czyniła rzetelnego awantażu — nie odnosiła istotnej korzyści. [przypis redakcyjny]
nie dać pokój (starop.) — dziś: nie dać spokoju. [przypis redakcyjny]
niedaleko Rodanu — w oryg. Rodonna, więc nie rzeka Rodan, lecz miasto, może dzis[iejsze] Rodez w Owernii. [przypis redakcyjny]
nie darmo bit (starop.) — [skrócona forma od: bity; tu:] udoskonalony, wyćwiczony korzystnie. [przypis redakcyjny]
Nie dbam (…) biegają — tańczące skały to aluzja do działalności Amfiona, władcy Teb i muzyka, który potrafił swą grą poruszać kamienie, zaś wzmianka o biegających lasach stanowi nawiązanie do umiejętności Orfeusza (zob. też: Ks. 1, Pieśń XXI). [przypis redakcyjny]
niedekretowani — nieosądzeni. [przypis redakcyjny]
Niedługą jest chwila, gdy powstanie mściciel — Orestes, syn Agamemnona. [przypis redakcyjny]
niedługa ulica — rue Royale. [przypis redakcyjny]
niedługo (…) umarł — Jan II Kazimierz Waza zmarł 16 grudnia 1672 r. w Nevers. [przypis redakcyjny]
nie dla niego — Podobnie jak Wojewoda nie może znieść blasku czystego poranka, tak Lara Byrona cofa się przed widokiem cichej, pogodnej nocy: „It was a moment only for the good… Such scene his soul no more could contemplate, a night of beauty mock'd such breast as his” (I. 10). [przypis redakcyjny]
Nie dla pomocy, darmo jej życzycie — Duch tu pokutujący członków swojej rodziny widzi tak zepsutych, że na ich przyczynne modlitwy w skróceniu czasu swojej pokuty nic nie liczy. [przypis redakcyjny]
Niedobór — góry Miodoborskie na Podolu. [przypis redakcyjny]
niedobytą z gruntu fortecę wywróci — Franciszek I zdobył fortecę mediolańską, która uchodziła za niezdobytą. [przypis redakcyjny]
niedobyty (starop.) — nie do zdobycia. [przypis redakcyjny]
nie doczcie sobie (starop.) — nie doczyta, nie znajdzie. [przypis redakcyjny]
niedogoda — niedogodność, niewygoda. [przypis redakcyjny]
nie doma — tu: nie w spokoju, niekontent. [przypis redakcyjny]
Nie dopiero — nie od dziś. [przypis redakcyjny]
Nie dopuściłaś (…) matce sie frasować — nie pozwoliłaś, by matka się frasowała, martwiła. [przypis redakcyjny]
niedopyrz (gwar.) — nietoperz. [przypis redakcyjny]
niedordzały (starop.) — niedojrzały. [przypis redakcyjny]
niedospały (starop. forma) — w znaczeniu biernym: [niedospane, nieprzespane w całości; red. WL], por. obeszły, odkryły, ukazały, opiły, nachyły. [przypis redakcyjny]
nie dostawać (starop.) — brakować. [przypis redakcyjny]
niedoszły — niedojrzały (mówi się potocznie: owoc dochodzi, czyli dojrzewa; por. wyrażenie: owoce dojrzały, doszły). [przypis redakcyjny]
niedoszły (starop.) — niedojrzały. [przypis redakcyjny]
niedyskretny — niełaskawy, dojmujący. [przypis redakcyjny]
niedźwiedzy (daw. forma) — dziś: niedźwiedzi. [przypis redakcyjny]
Niedziela Biała — przedostatnia przed Wielką Niedzielą, świętem Zmartwychwstania Pańskiego. [przypis redakcyjny]
Niedziela Przewodnia — pierwsza niedziela po Wielkiejnocy. [przypis redakcyjny]
niedziela Śródpostna — czwarta niedziela Wielkiego Postu. [przypis redakcyjny]
Niedzieli Przewodnej — pierwszej niedzieli po Wielkanocy. [przypis redakcyjny]
nie dzierżą się — nie noszą [tu o szatach, ubraniach: nie nosi się ich, nie są w modzie]. [przypis redakcyjny]
Nie dziw, że mnie to bardzo podchlebia, iż mi pozwalacie ozdobić karty moje Waszym imieniem — Wynika z tych słów, że Malczewski Niemcewicza o to pozwolenie prosił. Bardzo prawdopodobne, że jako dawnego znajomego. Nie ma jednak żadnych śladów zainteresowania się Marią i jej autorem ze strony Niemcewicza. K. W. Woycicki we wstępie do swego wydania pism Malczewskiego (Warszawa 1857, str. 27) zapewnia, że Niemcewicz poznał się na wysokiej wartości Marii, ale wówczas dopiero, kiedy ta wartość została już ustaloną przez Mochnackiego. Skąd Woycicki czerpie tę wiadomość, nie podaje. [przypis redakcyjny]
nie eques ale equus polonus (łac.) — nie jeździec (rycerz) ale koń polski. [przypis redakcyjny]
niefortuna — niepowodzenie, nieszczęście. [przypis redakcyjny]
niefortuna — niepowodzenie. [przypis redakcyjny]
niefortunny — nieszczęśliwy, nieszczęsny, dotknięty złym losem (por. fortuna: powodzenie, szczęście, los; jest to pojęcie ważne w utworach Kochanowskiego). [przypis redakcyjny]
Niegdyś mędrzec ponury… — Jean–Jacques Rousseau, filozof francuski głoszący hasła powrotu do natury, ucieczki od szkodliwych wpływów cywilizacji, która nakłada na człowieka więzy zależności i nierówności społecznej. [przypis redakcyjny]
Niegdyś wierzyłem, że są tu na ziemi… — zniekształcony cytat z wierszowanej wstawki w powieści Poganka (1846) Narcyzy Żmichowskiej. Tekst autentyczny brzmi: „Raz mi mówiono, że są tu na ziemi / Białe anioły z skrzydłami białemi…” [przypis redakcyjny]
nie godno — nie (jest) godne. [przypis redakcyjny]
niegodziasz — żartobliwy nowotwór: niegodziwiec. [przypis redakcyjny]
niegościnne morze — pontos axenos rzeczone było od Greków (dziś od nas zwane: Morze Czarne), póki na nim tych przybyszów obywatele cierpieć nie chcieli. Gdy zaś potem Grecy na te brzegi zaprowadzić osady swoje dostali pozwolenie, toż morze per antiphrasin [tj. przez antyfrazę; odwrócenie; red. WL] nazwane od nich było „Pontos Euxinos” [tj. morze gościnne; red. WL]. [przypis redakcyjny]
nie hołdować — nie ulegać, nie poddawać się. [przypis redakcyjny]